PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537050}

LEGO® PRZYGODA

The Lego Movie
7,2 59 886
ocen
7,2 10 1 59886
7,2 24
oceny krytyków
LEGO® PRZYGODA
powrót do forum filmu LEGO® PRZYGODA

LEGO NAPISY PL

ocenił(a) film na 8

Dlaczego do cholery jest tylko dubbing czy tak trudno było o napisy ?

ocenił(a) film na 9
flamenkaa

Bo wy nie jesteście w stanie logicznie pomyśleć. Takich ludzi jest dużo, ale w skali kraju, jak to rozdrobnić na poszczególne miasta i seanse to na bank większość seansów nie miałaby nawet 1/4 widowni.

MistrzSeller

nikt tu nie mówi o tym, żeby taki seans był w repertuarze codziennie. ale czemu nie ma chociaż jednego takiego seansu w tygodniu? z tego co słyszałam polski dubbing nie oddaje w pełni zamysłu autorów dialogów, chodzi o pewne "smaczki", które przeznaczone są dla dorosłej widowni.

aż się dziwię, że chciało mi się Tobie odpisać, bo zacięła Ci się płyta. wszyscy przecież rozumieją o co Ci chodzi.

ocenił(a) film na 9
flamenkaa

To wtedy byście narzekali: jeden seans w tygodniu, ja mam akurat wtedy coś ważnego i nie mogę.

ocenił(a) film na 9
flamenkaa

W amerykańskich filmach dla dzieci idzie się na Jarosława Boberka.

mrPARADOKS

dziwni jesteście, lepiej się słucha rodzimej mowy zwłaszcza w nostalgi.

ocenił(a) film na 1
mrPARADOKS

Racja absolutna, mrPARADOKS! Bajka czy nie, wybór powinien być! Szczególnie, że właśnie nostalgii ona dotyka, zatem starsza widownia, mająca w kolekcji choćby niebieskiego kosmonautę, a jednocześnie woląca oglądać filmy w oryginale, też chciałaby na niego pójść.

ocenił(a) film na 8
plooshack

do tego dubbing zepsuł trochę dźwięk bo był wyciszony

ocenił(a) film na 1
mrPARADOKS

W mojej opinii Legoprodukcje animowane nie są dobrze dubbingowane ('batmany' czy 'starwarsy'), za bardzo tak na odwal, bo dzieciaki i tak to obejrzą. Przypuszczam zatem, że podobnie sprawa wygląda i w tym przypadku. Jednak Twoja ocena wskazuje na to, że jednak warto na niego pójść?

ocenił(a) film na 8
plooshack

tak warto dubbing nie był zły tylko za cichy

ocenił(a) film na 10
mrPARADOKS

ale polski dubbing w animacjach (i tylko animacjach) jest bardzo okej ;) sam miałem podobne obiekcje, ale jestem w 100% zadowolony. Po angielsku obejrze jeszcze raz w domu

ocenił(a) film na 7
mrPARADOKS

Wow .. taka złość, bo nie ma napisów ... hahaha... to nawet zabawne :) Ale jaka wynikła z tego zagorzała dyskusja ... uśmiałam się bardzo :)
Bo wybieram się jutro z moim 5-latkiem i nie wyobrażam sobie napisów ... a nawet gdyby miał 7 i potrafił czytać, to nie wiem, czy by nadążył .. Więc ja tam cieszę się, że jest dubbing .. i to, z tego co słyszę, bardzo dobry :)

ocenił(a) film na 8
susannah0030

Tak, ale są ludzie, którzy nawet byli by zadowoleni filmem z oryginalnymi głosami BEZ napisów. Po prostu oryginalna ścieżka dźwiękowa.

Film jest tylko pozornie skierowany dla dzieci. To film dla dorosłych, którzy dorastali w latach 80 i 90. Każda recenzja zagraniczna to mówi, większość opinii w internecie to potwierdza. No i 92% na Rotten Tomatoes.

burujava

"Lego" nie jest filmem dla dorosłych. Miał bazować na naszej nostalgii itd, ale jest zwyczajnie nudny, a fabuła kiepska i posklejana z wciśniętych na siłę gagów.

ocenił(a) film na 8
mrPARADOKS

Ja z kolei nie rozumiem jak można preferować film rysunkowy z napisami zamiast z dubbingiem.
No ale wiem, że są różne gusta...
I jeszcze ktoś niżej pisze o niepasujących mu głosach do postaci, podkreślam RYSOWANYCH postaci.
Rozumiem to, kiedy chodzi o podłożony głos do aktora zagranicznego ale figurki z Lego o_O
A poza tym mamy farta, bo akurat nasi spece od dubbingu zazwyczaj dają sobie świetnie radę, a tym razem super sobie poradzili:)

ocenił(a) film na 9
qflqfl

No właśnie. U nas do podłożenia głosu zatrudnili aktorów wyspecjalizowanych w dubbingu, a nie popularnych aktorów normalnych, by swoimi nazwiskami przyciągnęli ludzi. To, że aktor dobrze gra, nie znaczy, że jest taki świetny w dubbingu.

ocenił(a) film na 7
mrPARADOKS

Napisy odrywają widza od ekranu i normalnie nie powinno się ich puszczać bo karzy kadr w zamyśle reżysera coś znaczy a pomijając te kadry i skupiając się na napisach tracisz to co twórcy chcieli ci przekazać .
Film to przede wszystkim obrazy i niepełny jest jego odbiór gdy odwracasz od nich uwagę .

uniomo

przecież wiele osób zna język angielski, więc argument "napisy odrywają widza od ekranu" jest bez sensu....

ocenił(a) film na 7
flamenkaa

Ja go nie wymyśliłem taka jest opinia speców od sprzedaży Filmów ,
żeby widz mógł należycie odebrać film to nic nie może go odrywać od obrazu więc nie powinno się robić napisów ( chyba że brak kasy na dubbing )
Napisy odrywają widza od obrazu więc mogą obniżać też jego notę.

uniomo

Wybacz, ale większych bzdur w życiu nie czytałem.

ocenił(a) film na 1
uniomo

To prowokacja, prawda? Bo przecież nie piszesz takich rzeczy na serio, hm? No nie uwierzę, że na serio. Napisy odrywają widza od obrazu? Ale upośledzonego umysłowo widza czy analfabetę? No bo normalni widzowie to z reguły sobie z tym sprawnie radzą, a jednocześnie spora ilość kinomaniaków w ogóle napisy ignoruje, bo doskonale rozumieją język angielski. Wybacz dosadność, ale przez takie głupoty jak tu piszesz jeszcze dystrybutorzy pomyślą, że to prawda i zaczną dubbingować każdą produkcję, co byłoby ziszczeniem najgorszych koszmarów miłośnika filmów, który to koszmar po części się ziszcza w produkcjach Marvela. Na szczęście w przypadku filmów aktorskich pozostaje wybór wersji językowej, bo w przeciwnym razie na pewno bym przestał chodzić do kin.

plooshack

Nie przesadzaj z tym upośledzeniem. Sam czasami się nad tym zastanawiam, ale znam dość sporo osób, które nie cierpią filmów z napisami. I wbrew powszechnemu stereotypowi zauważyłem, że im młodsze pokolenie, tym lepiej znosi napisy (podkreślę, że mówię o pokoleniu, nie wieku). Myślę, że to kwestia otaczającej rzeczywistości, która często zmusza do skupiania się na kilku rzeczach jednocześnie. Oczywiście nie mówię, że wszyscy starsi mają problemy z napisami, ale częściej na to narzeka osoba mająca 40 lat, niż 20. Inna sprawa, że mogłem tak trafić.

Nie zapomnijmy też o wadach wzroku (nie na każdą pomogą okulary) i najróżniejszych chorobach, o których mogliśmy nawet nie słyszeć. Na przykład jeden z moich znajomych ma taką przypadłość, że nie może czytać po cichu, więc filmy z napisami w kinie odpadają, bo doprowadziłby sąsiadów do szału. I według niego, to nic z mózgiem, tylko zwężenie któregoś kręgu czy coś takiego. Kiedyś mi coś tłumaczył, ale był bardzo skąpy w informacjach (chyba się wstydzi). Więc daj na wstrzymanie z takim lekkim rzucaniu nieprzyjemnymi obelgami, bo możesz kogoś bardzo zranić. Wiem, że teraz taka moda, wolność słowa itp. ale nie zawsze trzeba za nią podążać.

Też wolę napisy. Fajnie jakby zawsze był wybór. Ale sporo osób na prawdę ma problem z jednoczesnym skupieniem uwagi na napisach i obrazie. Nie powiedziałbym, że wszyscy są upośledzeni.

ocenił(a) film na 9
kenexgro

A ja mam tak, że mam wadę wzroku, a u mnie w kinie nie ma wyboru miejsc. Jak byłem na którymś Potterze to jak były reklamy to ledwie widziałem napisy. Na szczęscie sam film był z dubbingiem, bo chyba bym nic nie zrozumiał.

ocenił(a) film na 1
kenexgro

Czyli Wy to jednak na serio piszecie? W takim razie najmocniej przepraszam wszystkich nie radzących sobie z jednoczesnym oglądaniem filmu i czytaniem napisów. Bo zaburzenia faktycznie są różne, a ekrany kinowe coraz większe. Ale jednocześnie nie godzę się na narzucanie mi dubbingu, szczególnie w filmach aktorskich nie dopuszczam takiej opcji, dlatego zawsze powinien być wybór! Bo pomyślcie teraz o osobach głuchych, dla których napisy w trakcie filmu to bardzo ważna rzecz.

plooshack

"dlatego zawsze powinien być wybór! Bo pomyślcie teraz o osobach głuchych, dla których napisy w trakcie filmu to bardzo ważna rzecz."

Jak najbardziej się z tym zgadzam :)

plooshack

"Czyli Wy to jednak na serio piszecie? W takim razie najmocniej przepraszam wszystkich nie radzących sobie z jednoczesnym oglądaniem filmu i czytaniem napisów."
Nie chodzi o trudności z czytaniem napisów, tylko o fakt, że mając migające w dole ekranu napisy koncentrujesz wzrok na napisach w większym stopniu, niż na ekranie jako takim (nie, nie ma to związku z analfabetyzmem czy wolnym czytaniem, to fizjologia działania narządu wzroku). Jak oglądam film w wersji orginalnej, to skupiam się na dialogach i obrazie, jak mam migające napisy, to odruchowo i wbrew swojej woli na nie zerkam i czytam (czasem śmiejąc się z nieudalnych tłumaczeń ;) ). To już wolę bez napisów. Chyba, że w filmie nawijają o hipernapędach, działach laserowych, unobtainium i innych "technikaliach" dla chłopców :)

mrPARADOKS

Ano cóż zrobić. Miałem się wybrać na film w swoje urodziny, ale zamiast tego będę zmuszony pójść na coś innego. Szkoda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones