nie rozumiem obrażania tego typu filmów. ok, jest to głupkowaty i ckliwy film dla nastolatek, ale po co go oglądacie, skoro wg was po samym tytule można to wyczuć? Sama nie jestem fanką takich romansideł, ale według mnie film jest uroczy i z chęcią obejrzałabym go jeszcze raz. Ckliwość tego filmu urzekła moje serce, jest po prostu ładny i każda młoda dziewczyna chciałaby przeżyć taką historię. (:
Zawsze mi mówiono, że jestem dziwna. Otóż jestem młodą dziewczyną i nie chciałabym przeżyć takiej historii.
Przykro mi, ale film nudny, nie byłam w stanie wczuć się w żadną z postaci, współczuć jej, czy życzyc jej dobrze. 'Ckliwość'? Dla mnie to bardziej naiwność. Wielka miłość Loli i Kyle'a. W rzeczywistości zakończyli by swój jakże ambitny 'związek' po tygodniu, bo ona ma za małe cycki i jest głupia, a on 'jest jakiś dziwny, ej'.
Przepraszam, ale ukazanie się 'stoczenia' tej dziewczyny. DNO. Będąc młodszą przeżyłam naprawdę większe i poważniejsze kryzysy, a moje życie było nieco cięższe, jakoś nikt (dzięki Bogu) nie nakręcił o tym idiotycznego półtoragodzinnego filmu. Tym bardziej z tą amerykańską wersją powinni dać sobie spokój.
Muszę się z Tobą w zupełności zgodzić. Boże, jestem młodsza, ale naprawdę mam większe problemy niż Lola. Jej problemem jest to, że ma idealną matkę, ALE nie dostanie skutera. To całe zerwanie... sztuczne. Cały film taki był.
ja osobiście obrażam ten film bo jest po prostu nudny...
i główny aktor ma chyba zapalenie warg, chyba że całe życie próbuje zrobić dziubek <3