Dla mnie film ma 5/10 (zasługuje swoją fabułą i grą na góra 3/10), gdyż mam słabość do filmów, w których przyjaźń przeradza sie w coś więcej. No i za nietypową urodę Douglasa. Szczerze - genialnie by pasował do roli Edwarda w Zmierzchu zamiast Pattinsona;D
A mogłabyś podać jakieś tytuły filmów, w których przyjaźń przeradza się w coś więcej? Byłabym wdzięczna ;))
W sumie o niewiele, bo mimo, iż filmów takich z wątkiem miłosnym jest sporo, to o takiej przyjaźni mało chyba. Jedyne co przychodzi mi do głowy do Keith. Cała reszta, o której myślę to od nienawiści do miłości, albo od początku uczucie. Brak przyjaźni:)
Kyle był świetny i faktycznie nadawałby się na Edwarda :D
+kojarzę z forum Pretty Little Liars :>