LOL

2012
6,3 80 tys. ocen
6,3 10 1 80118
4,3 6 krytyków
LOL
powrót do forum filmu LOL

Tak wysoka ocena, bo nie oszukujmy się, ale jest ona na
prawdę spora, świadczy tylko o tym, że na tym portalu króluje
młodzież ''małoletnia'' - pewnie jeszcze w przewadze
dziewcząt :), bo tak prawdę mówiąc, tylko one mogą się
podjarać Douglasem Boothem. Niedawno miałem okazję
zerknąć do czasopisma (o ile można w ogóle takowe
nazwać?) Bravo, które zakupiła moja córka. Czysta ciekawość
i chęć zobaczenia czym faszerowane są dzieciaki, poza
tandetną muzą i mega banalnymi ploteczkami o swoich
gwiazdeczkach. I właśnie tam mym oczom ukazała się lipna
opowieść w postaci komiksowej? rodem z ''LOL''. Pierwsza
miłość, pierwsza przyjaźń, pierwszy wyskok na imprezę,
pierwsza kłótnia z matką, pierwsza zdrada, pierwszy kontakt z
narkotykami lub alkoholem, albo jedno i drugie, pierwszy
zawód miłosny, ogólnie pierwszy stopień w dorosłość czyli w
piekło. I wszystko byłoby ładnie, pięknie, gdyby reżyser
zdecydował się w końcu na coś, a nie poruszył tylko kilka
poważnych tematów - problemów, dotyczących młodzieży i
rozwiązał je w mgnieniu oka. Ot za sprawą czarodziejskiej
różdżki. Zły czar pryska pod koniec filmu i wszyscy czują się
spełnieni i są szczęśliwi. Ludzie, po co okłamywać jeszcze
bardziej tą biedną dziatwę? Nie lepiej było stworzyć kolejny,
dwugodzinny, rasowy film o trudach wychowawczych? O
konfliktach pokoleniowych? Albo nie robić zupełnie nic, jeżeli
miało to tak wyglądać jak wygląda. Poza tym co w tym filmie
było zabawnego? Dlaczego ''LOL'' jest po części komedią?
Co było znów takiego dramatycznego? Prawdziwie
dramatycznego, a nie tylko dramatem na pokaz w słodkiej
polewie. Wychodzi na to, że ten niby komediodramat w
otoczce romansu, jest zwykłym obyczajowym filmidłem, dla
nastolatków, z Hannah Montana w roli głównej, aby było
''poważniej''. Naszpikowano tą produkcję celowo ''topowymi''
dziećmi, które wkraczają pomału w świat aktorstwa, które
dzięki takim przedsięwzięciom, przecierają sobie szlaki na
głębsze wody i które jak wiadomo dobrze powinny się
sprzedać. Taka Miley Cyrus chociażby, kojarzona tylko z jedną
rolą pewnie, musi pomału myśleć o przyszłości, bo już nie ma
16 lat, a ''Hannah Montana'' nie będzie wieczna. To tak jakbym
widział Ferdka Kiepskiego. Co by nie zagrał to wielu się
kojarzy wiadomo z kim. Przyległo do niego i już. Ale jeżeli Miley
tak będzie się produkować na ekranie, to zajedzie co najwyżej
do drugiej ligi kina, lub będzie pochłaniać drugoplanowe role.
Tu chyba tylko w konfrontacjach z matką, zresztą graną przez
ciągle dobrze wyglądającą Demi Moore, prezentowała się
przyzwoicie. W pozostałej części filmu... była, okropna! Może
nie zawsze, ale dosyć często. Więc z czym do ludzi? Reszta
młodych aktorów i aktorek również z różnym skutkiem. Mogę
tylko dobre słowo powiedzieć o bożyszczu dziewcząt
Douglasie. Spinał się, ale dał nawet radę.
Scenariusz może i miał być w tonacji gorzkiej, ale wyszedł jak
nic cholernie przesłodzony. Oj żeby to tylko takie miała
problemy młodzież, które w tak prosty sposób się rozwiązują.
Zdenerwowało mnie ukazanie prowincji Francji jak jakiegoś
schowanego zadupia. Mózgi, ślimaki, brak internetu, ludzie
jacyś ten teges. Brakowało, żeby jeszcze palono na stosie.
Poza tym film w dużej części ukazuje faceta jako dupka.
Drogie dziewczyny, jeżeli według was tak nie jest, oglądnijcie
to jeszcze raz, tylko pod kątem płci męskiej, a się same
przekonacie. No może tylko poukładany policjant maczo jest
bez zarzutu hehe. Ale ku temu całemu zniesmaczeniu które
widziałem, nie poraziła mnie stylistyka obrazu. Jakieś takie w
sumie to o niczym, ale wydaje się także niegroźne.
Największą zaletą oprócz Ashley Greene (Przylepy, chociaż tu
i tak zrobiona na typową zdzirę, a urok swój posiada), jest
Lina Esco (bomba!), oczywiście wymieniona już wcześniej
Demi Moore, oraz ścieżka dźwiękowa, muszę przyznać, że
bardzo udana. Tacy wykonawcy jak Jonathan Clay & Scott
Thomas ''Heart on fire'' (wykonanie Kyle), lub ''Little sister'',
albo Rock Mafia ''The big bang'', oraz kilku innych, sprawią na
moment, iż zapomnimy, że jesteśmy świadkami tak miałkiego
spektaklu. Za to oraz jazdę z kurczakiem i majtki Emily w
kwiatki, a nie jak nakreśla jej kumpela, w misie, wystawię
4/10. Więcej ... nigdy.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
djrav77

Czemu tak wysoko?

ocenił(a) film na 4

Znaczy się, wysoko, a przecież nie zasługuje na taką ocenę według Ciebie, czy po tym co tu powymieniałem, powinno być niżej?

użytkownik usunięty
djrav77

Po tym co wymieniłeś powinno być niżej.

ocenił(a) film na 4

Tak czy inaczej film już dawno wylądował w koszu, bo na powtórkę nie zasługuje. Zdecydowana większość ocenionych przeze mnie na 4/10, nigdy więcej nie zagości na ekranie mojego tv. Szczerze powiedziawszy to ''LOL'' śmiało można ocenić na 1/10 i ja to rozumiem.
pozdro

ocenił(a) film na 7
djrav77

Cóż jeśli tak można powiedzieć jestem nastolatką może bardziej ku młodzieży (17 lat)
I chociaż nie przepadam za takimi filmami szczególnie za Cyrus to po raz drugi mnie pozytywnie zaskoczyła.
Owszem to film taki dla nastolatek ale dla mnie i tak o wiele lepszy niż te wszystkie inne. Przynajmniej ta historia nie jest aż tak banalna i oczywista trochę pogmatwane

ocenił(a) film na 4
kingofpeace

Dlatego też Czadecki, czyli filmwebowicz piszący powyżej, dziwił mi się, dlaczego dałem tak wysoką ocenę ''LOL'', mimo doszukania się tak wielu wad w nim. Ano właśnie dlatego o czym piszesz 4/10, a nie niżej. W ostatecznym rozrachunku, stwierdziłem, że nie jest on aż tak szkodliwy filmem, abym go ocenił niżej, ale tym dającym jeszcze mniej niż ja, zupełnie się nie dziwię.