..ze niemal porzygałam sie tęczą. Milion razy mowienie sobie "kocham Cie" corki z dziecmi i z babcią, nieustanny motyw Swetra (!) ktory ma tendencje do gubienia się,w kółko ta sama piosenka, drastyczna przewidywalność, płytkie relacje licealne i (o zgrozo) beznadziejna gra aktorska. Miley jest tutaj fatalna i nie powinna byc w ogóle nazywana aktorką. Natomiast Demi też się nie popisała. Stawia na wygląd,a nie na to,co prezentuje. Kiepsko.
4/10
Wezmy pod uwage, ze akcja filmu dzieje sie na przelomie roku.Nie ma pokazanych dni, w czasie ktorych nie pada "kocham cie", co nie oznacza, ze ich nie ma :-)
dla Ciebie stanowi to problem, że za często rodzina mówi sobie ''kocham Cię''? to w takim razie na prawdę powinno zaważyć dla Ciebie na filmie, przecież to niedorzeczne żeby nadużywać tego słowa! Jak tak można? :O
Co do fabuły i ''płytkich relacji licealnych'' to wg mnie bylo to takie prawdziwe i nie przesłodzone, relacje ukazane były dobrze i były takie, jakie właściwie są na prawdę. A fabuła może i była przewidywalna, ale ukazywali to w bardzo porządny sposób, raz na scenie w samolocie nawet się wzruszyłam.
Miley - cóż, o gustach się nie dyskutuje. Jednym się podoba, drugim nie, ale nie mogę tu jej obronić, bo wielką aktorką to ona nie jest, chociaż widywałam i gorsze. Dla mnie pasuje do tej roli.
Do mnie trafia ten film, może dlatego, że też jestem jeszcze nastolatką i inaczej na niego patrzę. Jeśli jest się od razu nastawionym na hejtowanie to nie widzi się tych pozytywnych części filmu, które też warto przyuważyć.
a co ma piernik do wiatraka? :)
to, że słownictwa używam takiego a nie innego to jeszcze nie znaczy, że moja opinia jest mniej obiektywna.
Dobra jesteś niggababe. Przeglądam komentarze do filmu z ciekawości i wszędzie widzę Twoje. :) Ta zaciekła obrona na każdy negatywny komentarz dotyczący filmu, co najmniej jak gdybyś to TY pisała scenariusz.
Poza tym, jeśli konstruktywną krytykę/negatywną ocenę nazywasz 'hejtowaniem', to nawet nie zaczynaj ze mną rozmowy, bo nie chce mi się znowu kogoś tyrać. Papaty!
wyrazam swoje zdanie co do filmu i komentuje tylko te wypowiedzi, z ktorymi sie nie zgadzam.
jesli chodzi o 'hejty' i krytykę to rozróżniam te rzeczy, po prostu niedokładnie dobrała, słowa
Za każdym razem gdy oglądam jakiś film, nie ważne czy fajny czy nie, ZAWSZE są jakieś hejty na film, aktorów, fabułę itp. Nie było jeszcze filmu który by wszystkim przypadł do gustu. Zawsze komuś coś nie pasuje. Jak dla mnie Miley zagrała dość fajnie a film był bardzo fajny i nie tylko dla młodzieży. Słowa "kocham cię" nie padały aż tak często, muzyka była spoko a Demi mi pasowała do roli.