Nie podoba mi się to, jak można zrobić film który już istnieje, bez sensu. Poza tym już po
obejrzeniu zwiastuna, wiem że francuski oryginał wymiata, a to tutaj to jakaś porażka,
odgapienie w kiepskim stylu. Poza tym filmy francuskiej produkcji zawsze są lepsze od
amerykańskich... do tego ta Cyrus żeby było jeszcze gorzej. Leże i kwiczę... gorąco
zachęcam do obejrzenia francuskiego "LOL", dobry film.
Plagiat? Raczej wątpię skoro Lisa Azuelos jest reżyserka obu filmów. Ale zgodzę się że robienie po raz drugi tego filmu jest nieco dziwne.
Polecam slownik i definicje "plagiatu"... nawet jesli bylaby to inna rezyserka to nadal to nie bedzie plagiat a remake.
To bez sensu,przynajmniej z mojego pkt widzenia.
Naprawdę nie oceniam filmów po zwiastunie,co więcej często sie zdarza,ze zwiastun okazuje sie być kompletem jedynych scen które wywołują jakiś zachwyt. Ale to pierwszy raz kiedy zwiastun jest istna kpią ,innego filmu .Widział francuska 'wersje' i zwiastun amerykanskiego LOLu jest wycinkiem identycznych scen jak w orginalnej wersji. Myslałm że okej chcą miec swoja wersje,pomijąjac juz ten fakt, zdziwiło mnie też to,ze reżyserka jest ta sama osoba ale dobra,ale teraz?
Ja widze w tym czysty zarobek z ich strony,bo po co by to robili?
No niestety teraz oni tak robią - pomysły się kończą, to biorą się za wszelkiego rodzaju remake'i, sequele, etc. Ale z jednym muszę się zgodzić - jak oglądałam zwiastun wersji US, to same dosłownie identyczne sceny. Zero własnego pomysłu, choć odrobinę - jak dla mnie po prostu przetłumaczyli francuski scenariusz, wstawili "elitę" idoli amerykańskich nastolatków, i voila - kolejny kasowy hit gotowy. Sama jestem wielką fanką francuskiej wersji L.O.L, głównie z powodu Sophie Marceau, Christy Theret i Jeremy'ego Kapone, których wielbię nad życie, ale też z powodu niebanalności pomysłu. Ale of course, to dobre i fajne, USA zaraz musi ciapnąć i podrobić. I nie ma tu dla mnie wyjaśnienia, że to ta sama reżyserka - być może kobieta chce zrobić karierę za oceanem, nie wiem. Tak jak napisała też poniżej Wercia1501 - Europejczycy robią niezwykle dobre filmy, które wygrywają festiwal za festiwalem. Amerykańskie filmy to kasowe hity, ale mało które coś wygrywają, i ich do boli i szczypie do żywej skóry. A że kasę mają, to sobie wykupują prawa, i myślą, że ich rodacy nabiorą się na to, że to oryginalny pomysł. I część, nawet część świata, niestety się nabiera.
Tak w ogóle muszę to powiedzieć - cudny avatar z G-Dragonem :)
Nic dodać ni c ująć, i dzięki jejciu nie sądziłam ,że ktoś go rozpozna ;)
Oprócz liudzi forum o Big Bang i kilku osób z tego typu portali nie znam nikogo kto by wiedziała kim jest GD czy Gaho haha ;)
A czego spodziewałeś się po amerykanach? Oni muszą mieć na własność każdy film. Tak samo było z Millenium i pewnie z innymi filmami. Kręcą po trzech czy pięciu latach remake, tylko dlatego by spieprzyć film. Zauważ, że oni prawie na okrągło "odgrzewają kotlety". Europejskie filmy są lepsze niż ich i to ich boli :)
zdecydowanie pozostanę przy francuskiej wersji. jak pisano wcześniej, zwiastun żadna rewelacja . film żywcem skopiowany przez amerykanów, z tym że z obsadą troszkę nie trafili - francuska obsada jest niedostąpienia, ale ktoś o tym najwidoczniej zapomniał. szczerze dziwie się reżyserce - dwa razy bawić się w to samo? ale w końcu, kto bogatemu zabroni?
Nie no żarty sobie chyba robią .
Francuski LOL jest świetny ale to co to ma być -.-"
I do tego Cyrus w obsadzie. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia po grzyba robić ten sam film od nowa tylko z innymi aktorami. Reżyserki to już całkiem nie rozumiem. No ale cóż jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Żałosne...