Cóż ja mogę powiedzieć... nikt tego filmu na filmwebie do tej pory nie ocenił. W obsadzie znajdziemy takie wybitne i wszystkim znane nazwiska, jak Nadin Lucia Brehm czy Annina Braumiller (tych pań nikomu przedstawiać nie trzeba). Swoją cegiełkę do tego filmu dorzucił reżyser - popularny Michael Effenberger, słynny z takich produkcji jak chociaż Alice: The Darkest Hour (2018) - film ma dokładnie 0 ocen na filmwebie. I nie zapomnijmy o postaci najwybitniejszej z nich wszystkich, gwiazdora Hollywood, Michała Anioła XXI wieku - autora wybitnych dzieł, w dodatku o skłonnościach homoseksualnych - Marcelu Walzu. Powtórzę jeszcze raz - MARCELU WALZU. Po seansie filmu Seed 2: The New Breed, którego scenariusz mnie wprost urzekł, wiedziałem, że szanse na zawód są zerowe. Czy uświadczymy dziwnych ujęć, dłużących się dialogów po niemiecku, z których nic nie można zrozumieć i przydługich ujęć? "Jeszcze jak!" - JP2. Ale najwybitniejszą sceną w tym filmie był wypadek w 38'. Tam Effenberger wzniósł się na wyżyny realizmu filmowego, scena może spokojnie konkurować z kultową już sceną pogrzebu z filmu Uwe Bolla Dungeon Siege: W imię króla. Muszę pochwalić panią Nadim Lucia Brehm, której gra aktorska zaważyła na podciągnięciu oceny tego filmu. 2/10

Dla tych, którzy by chcieli uświadczyć tego wybitnego dzieła, wrzucam link (trzeba mieć niemieckiego VPNa)
https://www.netzkino.de/watch/a0U01000000yBF3