7,4 15  ocen
7,4 10 1 15
La Planète blanche
powrót do forum filmu La Planète blanche

Zdecydowanie jest to moj ukochany film dokumentalny! Rezyserzy wykonali kawal swietnej roboty! Caly film utrzymuje uwage widza, nie ma momentow nudy, czy powtarzajacych sie podobnych scen. Kupilam go w Anglii(tam na szczescie filmy dvd sa w normalnych cenach, 3 funty a 50zl to jest roznica...). Az przykro ze nie byl wypuszczony w Polsce, bo pomimo ze kocham rowniez Makro i Mikrokosmos, Genesis, Marsz Pingwinow, to szczerze "White Planete" bije je wszystkie na głowe. Jako ze studiuje oceanografie, zajmuje sie nauka, nie doszukuje sie w takich filmach szczegolnej wartosci poznawczej(wystarczy mi wkuwanie na sesje :P). Szczerze nie przepadam jak jest za duzo komentarza- wole podziwiac piekne widoki, przyrode. Szukam tez bardziej artystycznego podejscia, inwencji tworczej, jakiegos konspektu. To wszystko latwo znalazlam w tym filmie. obejrzalam go juz niezliczona ilosc razy, jednak za kazdym razem mam ciary, od poczatku do konca. I wlasnie, co do artystycznego podejscia, nieslychana robote odwalil Bruno Coulais. Zawsze kochalam jego muzyke, ale tu kompozytor przeszedl samego siebie ;) Choc nie myslalam ze bedzie jakis soundtrack ktory mi sie spodoba bardziej, niz ten z Makrokosmosu- a jednak! Piekne polaczenie glosow Inuitow, chóru, orkiestry, no i Jorane oraz Elisapie Isaac. Te dwie panie w szczególnosci nadaja muzyce charakter. Swietnie akcentuja "brutalniejsze" sceny, a przy bardziej wzruszajacych az lezka sie kreci. Slychac i czuc, jak Coulais bawi sie ta muzyka, nigdy nie wiadomo czego sie spodziewac, sluchajac jego kompozycji- i to wlasnie w nim uwielbiam :) Wracajac do samego filmu- polecam go wszelkim milosnikom przyrody, ale nie tylko. Komentarza troche jest, ale nie za duzo, czesto zastepuje go wspomniana przepiekna muzyka. zdecydowanie warto obejrzec, poczuc Arktyke i jej niesamowity charakter, piekno zamieszkujacych ja istot- od najmniejszych, zooplanktonowych organizmow, przez foki grenlandzkie, pizmowoly i niedzwiedzie polarne, az po narwale i humbaki. Jeden niewielki minus- w filmie zwrocona jest uwaga na zmiany klimatyczne. Nie twierdze, ze tych zmian nie ma, jednak klimat zmienial sie zawsze, odkad Ziemia istnieje. Troche mnie wkurza oglupianie ludzi ze to wylacznie nasza wina- w istocie nasz wplyw na klimat jest BARDZO niewielki, praktycznie niewiele mozemy zrobic w tym temacie, a organizacje "ekologiczne" nakrecaja przez takie cos swoj biznes... Nie mowie ze nie mamy dbac o Ziemie, bo oczywiscie musimy- mowie tylko zebyscie nie brali szczegolnie do siebie niektorych motywow w tym filmie. Ale pomimo to, film jest wspanialy, moja ocena to 10/10, mam nadzieje ze kiedys wypuszcza go w Polsce.Polecam!

Ichtiolog

jesli nie lubisz zbyt duzo komentarza mogę polecić z czystym sumieniem nieme filmy takie jak: Baraka, Samsara i Chronos. genialne produkcje.
poza tym dokumenty Wernera Herzoga (Spotkania na krańcach świata, Happy People... (wszystkie jego dokumenty trzymają poziom)
pozdrawiam:)