Dawno juz słyszałam o tym filmie, ale jakoś nie miałam okazji go obejrzeć. Udało mi się jednak zdobyć płytę i właśnie przed chwilą ją zobaczyłam. Takiego filmu jeszcze nie widziałam.. Osobiście nie wiem do jakiej kategorii go przypisać... Jest przerażający, straszny, momentami obrzydliwy, ale jednocześnie bardzo wzruszający. Popłakałam się. I to nawet bardzo. Odziałowywuje na psychikę. Wytrącił mnie z równowagii... Nie mam mu nic do zarzucenia ( i nie mówię tutaj o wątku politycznym czy historycznym, bo nie mam pojęcia o wojnie domowej, która była w Hiszpanii; oceniam ten film tylko i wyłacznie na podstawie wrażenia jakie na mnie wywarł). Zazwyczaj mam tak, że po obejrzeniu jakiegoś dobrego filmu chcę go jeszcze raz zobaczyć, ale co do "Labiryntu Fauna" nie mam takiego odczucia..Wahałabym się czy jeszcze raz go ujrzeć... I nie wiem czy bym go komuś poleciła... To nie jest film z serii: "Polecam!" , "Obejrzyj koniecznie!" , "Wspaniały film!". Nie! Ten film trzeba obejrzeć z własnej woli; jeśli kogos zainteresuje taka historia; jeśli ktoś natknie się na tą płytę. Nie mozna się sugerować czyimiś opiniami. Każdy jest inny i może inaczej odebrać ten film. Co do mnie to bardzo się cieszę, że go obejrzałam, ale nie byłam przygotowana na takie emocje, jakie mną zawładnęły... Wiem tylko, że "Labirynt Fauna" długo zostanie w mojej pamięci.