Zgadza się, po prostu arcydzieło. Film przykuwa uwagę do samego końca i wywołuje niesamowite emocje.
Narrator sugeruje, że opowieść "dobrze się kończy" ale widz raczej nie jest w stanie jednak w to uwierzyć. Genialne.
BTW - Jednym przeszkadza, że film jest osadzony w realiach II wojny, innym, że podczas najazdu kosmitów, jeszcze komuś będzie przeszkadzało, że w czasie Cesarstwa Rzymskiego a przecież postacie opowieści nie mogą funkcjonować zawieszeni w próżni lub w obłokach. Uważam, że to nie jest ważne, bo mogę sobie wyobrazić, że przedstawioną fabułę można osadzić niemal w każdej epoce i w każdym rejonie geograficznym.