Na film miałem iść do kina, zbierałem się by go obejrzeć, obejrzałem niedawno. I mam bardzo sprzeczne uczucia.
Po pierwsze, film jest momentami agitką, del Toro nie kryje się z lewackimi poglądami, podaje to mało subtelnie, wręcz niestrawnie. Motyw romantycznych komunistów jest niebywały, podział rysuje się niczym we władcy pierścieni. A mówimy o najbardziej śmiercionośnej ideologii w dziejach ludzkości.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na obniżenie oceny jest nierówność filmu. Niektóre sceny ciągnęły się jak flaki z olejem(choć flaki to pyszna sprawa).
Na pewno plusem produkcji jest możliwość interpretacji, bardzo lubię takie filmy. Dodatkowo świetnie zostały wykreowane te wszystkie stwory, a potwór z oczami na rękach był niesamowicie odjechanym motywem.
Film miał możliwość być bardzo dobrym- niestety wyszła przemielona politycznie średniawka.