Film obejrzałem z niekłamaną przyjemnością i wysoko go oceniam.
Ze znacznie mniejszą przyjemnością przeczytałem komentarze i znacznie niżej oceniam komentujących.
Nie potraficie oddzielić filmu od rzeczywistości? To macie problem. Dyskusja o wyższości ideologii prawicowej nad lewicową powinna mieć miejsce na portalach politycznych, a nie tych poświęconych sztuce filmowej. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy na przykład obniżenie noty filmowi Leni Riefenstahl z tego powodu, że gloryfikuje ideologie nazistowską, ponieważ była przede wszystkim geniuszem filmu dokumentalnego.
Wypada się cieszyć, że na przykład żaden z Krasnoludów w LOTR nic nie wspomniał o własności wspólnej, bo zjechalibyście film za lewactwo...
Na marginesie - według większości historyków liczba ofiar terroru nacjonalistycznego wyniosła 150-200 tys w czasie wojny + 100-200 tys po wojnie. W tym czasie z rąk republikanów zginęło 30-55 tys osób. Trochę nieproporcjonalne, prawda?