Faun powiedział Ofelii żeby nie zjadała nic co przygotował ten potwór. A ona tam poszła i zjadła ._.
Po co to zjadała ?? "Myślałam że nikt nie zauważy" ._.
A tak w ogóle to Ofelia miała zabić tego potwora czy po prostu wziąć ten sztylet ?
W ogóle to miała szczęście , że udało jej się uciec XD
ojj, może miała słabą wolę. też byłem trochę na nią wkurzony, bo jeszcze te wróżki jej przypominały, żeby niczego nie jadła...
no ale jakoś jej się udało.
Ofelia miała wziąć sztylet i wyjść stamtąd nim przesypie się piasek.
Głupia, mogła zjeść i uciec, szczególnie, że wróżki dawały jej znaki, a ta odganiała je i żarła dalej.
To było w czasie wojny, a ojczym zbyt dobrze jej nie traktował, więc pewnie nie miała szansy jeść takich przysmaków jak te nieszczęsne winogrona, i nie mogła się powstrzymać, kiedy miała je na wyciągnięcie ręki. :)
To byl jedyny powazniejszy zgrzyt w tym filmie. Do tej pory dziewczynka wydawala sie postepowac z jednej strony madrze, a z drugiej odwaznie. Tutaj nagle doznala jakiegos zacmienia, zaburzylo to nieco fabule i przede wszystkim konstrukcje postaci dziewczynki. Pozniej jednak wszystko sie ladnie wygladzilo, dziewczynka poniosla dosc zlozone konsekwencje swojego bledu...
Dokładnie to samo chciałem napisać, w pełni się z Tobą zgadzam. I stąd, ode mnie 8/10. Gdyby nie ten mankament, byłaby dziewiona, bo film naprawdę był bardzo dobry. Pozdrawiam.
Przecież to wszystko działo sie w jej głowie :) Wszystko co zwiazane z fantazją w tym filmie, to tylko wyobrazenia Ofelii:) No wiec wyobraziła sobie, że to zjadła i natychmiast wyobraziła sobie konsekwencje tego czynu :)