Uznany przez krytyków i widzów za najlepszy i najwybitniejszy film dekady.
I słusznie, to jeden z moich ulubionych dzieł. :-]
Hm... bardzo się z tą opinią nie zgadzam,ale to tylko świadczy o tym że to nie jest film dla mnie. Czarno-białe, jednowymiarowe postaci i brutalność w nim pokazywana przćmiewa jaki kolwiek przekaz ... zdecydowanie wolę Sierociniec ;)
Ciekawa jestem co waszym zdaniem świadczy o wybitności tego filmu?