Film utrzymany w konwencji baśniowej z pewnoscią. Świetnie moim zdaniem pokazana ucieczka małej smaotnej dziewczynki w świat fantazji, ucieczka od okrutnego świata, od samotności. Choć i ta fantazja przepełniona jest walką dobra ze złem, nieraz okrutną walką, przepełniona melancholią i grozą. Elementy realne przplatają się z nierealnymi jednakże wszystkie mają na celu ukazanie okrucieństwa wojny, okrucieństwa jednego człowieka wobec drugiego i wynikającej z tego rozpaczliwej samotności i niezrozumienia. Jedyne co mi się nie spodobało to dwa wątki które nie były logiczne i wcale nie chodzi o ucieczkę ofeli czy korzeń mandragory ale o scenę gdy partyzanci obrabowują magazyn - bezsensu było otwieranie drzwi kluczem jak i tak wszystko dookoła rozwalali, wiadomo było że podejrzenia padną na Mercedes, a drugie to dlaczego Mercedes nie zabiła kapitana skoro miała ku temu świetną okazję? No ale w ostatecznym rozrachunku takie niedociągnięcia nie mają większego znaczenia a film jest naprawdę godny polecenia choć okrutny i bardzo bardzo smutny.