Oczekiwałam czegoś bardziej, a obejrzałam o wiele mniej bardziej. Według mnie ten film to
dno.
Wielkie dzięki za chwilę śmiechu :P
Właśnie czegoś takiego trzeba mi było na wieczór żeby się wyluzować i żeby znacznie zwiększyć swoją samoocenę.
Patrząc na takie wypowiedzi w których nie ma podanych żadnych argumentów, tylko powiedzenie że "film jest dnem", tracę wiarę w polskich obywateli :(
"Według mnie ten film to
dno."
A ARGUMENTY ? Założyłaś temat, napisałaś to co napisałaś, ale przydałoby się jeszcze swoje zdanie jakoś uargumentować. Tym bardziej, że film, który nazwałaś dnem jest bardzo wysoko oceniany zarówno przez krytyków, jak i widzów.
Dziwny jest fakt kiedy ktoś z użytkowników pisze jakieś głupoty bez żadnego poparcia swojego zdania argumentami. Nie rób takiej minki " -.-" bo to raczej my jesteśmy zażenowani tym że ktokolwiek pisze takie bzdety jak użytkownik panskylyzak
No ale co miała czy miał bo usunięty jest napisać? Moje zdanie jest takie : Spodziewałem się więcej baśni, dwa wątki dla mnie się gubią, do Tego historia wpleciona tutaj nie do końca jest prawdą historyczną i to razi wiele osób. Moim zdaniem film byłby lepszy gdyby był cały fantasy. Wiem że to nie film historyczny ale to razi w oczy takie przedstawienie, po prostu. Wystarczy?
.... użytkownik został usunięty niedawno... to po pierwsze,
po drugie - powiedzmy, że to wystarczy. Nienawidzę kiedy użytkownicy dodają debilne posty w stylu "dno, gówno i zaraza 1/10" w których nie ma żadnych argumentów, czy napisania magicznego słowa "według mnie". Takich użytkowników wypada tylko gnoić
Zgadzam się w 100%
To nie jest opinia,że film był beznadziejny.Trzeba to jakoś poprzeć argumentami.
No chyba,że się ma się mniej niż 10lat..
Film dobry. Jak dla mnie nie jest to arcydzieło- miejscami wręcz naiwne i denerwujące, ale żeby od razu dno? Nie żałuję, że obejrzałem, chociaż film nie był odkrywczy, a bohaterowie zdawali mi się trochę jednowymiarowi- czarny charakter do krwi zepsuty, a partyzancijak z obrazu "Wolność wiodąca lud na barykady". Ofelia wreszcie wydawała się mieć inteligencję 3 latki, a nie 9-10. Scena, w której ucieka przed kapitanem i nagle staje w miejscu i obraca się żeby sprawdzić czy na pewno ją goni doprowadziła mnie do szału. Rozumiem dużo, że dzieci mogą być przestraszone czy coś, ale wtedy się przynajmniej chowają! Dodatkowo świat fantastyczny, który stworzył del Toro jest tutaj dość niespójny. Pojawiają się pytania bez jasnej odpowiedzi. Rozumiem, że pewnie chodzi o własną interpretację, ale chciałbym go o wiele więcej, wtedy stałby się bardziej namacalny. Wyszedł mi tasiemiec niechcący zatem do rzeczy- film zasługuje u mnie na 7/10. Warto oglądnąć dla samych kreacji umysłu del Toro.
Zgadzam się. Najgorszy film jaki widziałam. Zmarnowany czas. Moim zdaniem to w ogóle nie jest film fantasy, poza tym występuje tu sporo brutalnych i obrzydliwych momentów, a zakończenie już totalnie mnie rozczarowało. Nie rozumiem skąd takie wysokie oceny. Stanowczo odradzam obejrzenia tego czegoś.
Skoro jest to najgorszy film jaki widziałaś, to chyba mało w swym życiu filmów widziałaś :) Uznanie go za najgorszy jest wg mnie ogromną przesadą.
ps. na brutalnych albo strasznych fragmentach polecam użycie rąk do zasłonienia oczu! Przydatne, zaręczam. W każdej chwili można rozsunąć palce ostrożnie sprawdzając czy scena już się skończyła. Scenę można wtedy 'oglądać' słuchem ;)
Dobrze, ale to moja opinia i dla mnie ten film właśnie był najgorszym jaki do tej pory widziałam. :) A o do Twojego 2. komentarza: nie prosiłam o radę co zrobić, gdy widzę brutalną scenę,widzę, że ktoś tu ma problemy z interpretacją. :) Po prostu stwierdziłam, że takich scen było sporo, o ile nawet nie przeważały, co jest raczej nietypowe i - moim zdaniem - nie na miejscu w filmach fantasy. Myślę, że jeśli ktoś jest osobą o mocnych nerwach i chce obejrzeć widowisko o jakimś psychopacie wyżywającym się na ludziach, w którym akty jego przemocy pokazane są bez żadnych ograniczeń, to sięga po film innego gatunku.
Ja z kolei oczekiwałem czegoś mniej, a obejrzałem o wiele bardziej. Dobry film. ;)
mam podobnie. zwłaszcza że miałam ze trzy podejścia do tego filmu (zawsze mądrze decydowałam się na obejrzenie go albo zbyt późno albo wtedy, kiedy byłam zmęczona i najzwyczajniej zasypiałam :P) i miałam wrażenie, że po prostu nie jest mi dane obejrzenie go :P ale dzisiaj w końcu zebrałam się w sobie i muszę przyznać, że bardzo przypadł mi do gustu. wczułam się całą sobą.