Film leciał ostatnio w telewizji, z podpisem "dla dzieci i młodzieży", mogę otwarcie powiedzieć
że chyba coś ich boli, bo zdecydowanie nie nadaje się on do oglądania dla młodszych
odbiorców . Fabuła ogólnie nie byłaby taka zła, gdyby nie to , że praktycznie wątek z faunem i
labiryntem zostaje zepchnięty na boczny tor, przez wątek wojenny, zabiera to praktycznie cały
bajkowy klimat filmu . Sceny są bardzo krwawe, aż zanadto, mogliby sobie naprawdę darować
niektóre momenty, jak na przykład rozwalanie głowy jakiemuś chłopakowi szklaną butelką...
Jestem odporna, ale te momenty są naprawdę bezsensowne .
Fragment o tytułowym 'labiryncie fauna' jest strasznie mroczny, zimny i nieprzyjemny, główna
bohaterka, mała dziewczynka jest moim zdaniem zbyt ufna, głupiutka, nierozważna i
denerwujący jest fakt, dotyczący śmierci jej matki, po której praktycznie nie płakała - a podobno
tak ją kochała .
Ogólnie rzecz biorąc, powinno się to podzielić na dwa różne filmy , jeden - wojenny, drugi -
baśniowy .( I podnieść trochę ograniczenie wiekowe)
dziękuję, Do widzenia .
Zgadzam się w 100%. Jedynym atutem filmu jest domieszka fantasy i stworki jakie jej towarzyszą. Każda scena poza wyobraźnią dziewczynki kończy się zmasakrowaniem twarzy czy to przez strzał czy narzędzie tortur.
Witam Cię serdecznie. Ja sądzę, że między innymi o ten kontrast w tym filmie chodzi. Film ma na celu nie tylko poruszyć widza, ale i twardo postawić na ziemi,wzruszyć a jednocześnie wstrząsnąć. Ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam :)
Wydaje mi się, że właśnie przez tą brutalność reżyser chciał podkreślić czemu dziewczynka ucieka do baśniowego świata.
Ten film to na pewno nie bajka. Jeśli jakiś pan z telewizora uznał, że jest to film "dla dzieci i młodzieży", to najwyraźniej nie miał pojęcia o czym pisze/mówi.