Typowy kicz lat 80 z żenującym bagnem i z niego odgłosami :p
Mimo to przyjemne w oglądaniu i już na samym początku fabuła zachęca do dalszego oglądania
Film bardzo kojarzy się z czarnoksiężnikiem z krainy OZ Kiedy to Sarah poznaje co jakiś czas nowych przyjaciół i podróżuje z nimi
Najbardziej mnie rozwaliły słowa robaka do dziewczyny „Wejdź, poznasz żonę” haha
A Jareth wyglądał nieco jak transwestyta :p
Ogólnie fajna przygodówka z nutą komediową