Powiem szczerze, ze film wybralam calkowicie przypadkowo, zupelnie niewiedzac o czym jest. Film mnie nie rozczarowal - dostarczyl wielu "powodow do myslenia", dodatkow byl bardzo dobrze zrobiony. Temat jest dosyc delikatny i na pewno kazdy z nas ma opinie na temat wychowywania dzieci przez pary homoseksulane. Jednak ja mialam wrazenie, ze ten film nie do konca jest o homoseksualistach tylko o ludziach. Ludzie sa rozni: biali, czarni, zolci, czerwoni, nawet niebiescy moga byc jesli chca; sa chrzescijanami, muzulmanami, hindusami, buddystami, animistami; sa metalami, hipisami, celebrytami ;), sa heteroseksualistami, homoseksualistami, biseksualistami, a czasem w ogole nie czuja popedu seksualnego. Mozna by bylo wymieniac i wymieniac, jednak to ze ktos jest inny od powszechnie przyjetego modelu w obecnym czasie, nie znaczy ze jest gorszy lub niepoprawny. Tych dwoje ludzi pokazalo, ze moga zapewnic cieply i kochajacy dom dziecku - to co koazdy rodzic czy opiekun powinien dac. Mysle, ze za kazdym razem powinno sie rozpatrywac sytuacje oddzielnie i przede wszystkim patrzec na czlowieka, a nie na to czy woli gruszki czy jablka.

Film jest dla kazdego, kto szuka interesujacego tematu dajacego do myslenia. Oczywiscie warto tez byc otwartym i nie ogladac filmu z juz wyrytymi w naszej swiadomosci uprzedzeniami.