Na szczęście pracuję w kinie i widziałam fragmenty (liczne) bez konieczności płacenia za bilet. Z ciekawości obejrzenia Angeliny w tej roli. A wrażenia mam mieszane: kreacja jest w zasadzie niezła, bo przecież wymagała od niej świetnego przygotowania, nie chodziło przecież tylko o nauczenie się dialogów. Także OK podziwiam takie poświęcenie, ale jednocześnie czekam już na jakąś naprawdę dobrą rolę pani Voigh.