jeden z filmów które nie da rady oglądnąć w całości jest bardzo pokręcony i nie ma większego sensu i składu nie mogłem go oglądnąć w całości chodź byłem po kilku piwach umnie słabe noty oglądnołem 41 minut filmu i na więcej nie dam rady......
Hehe a ja jak go oglądałam to nie mogłam się oderwać od telewizora :) No ale każdy ma inny gust... moim koleżankom też nie bardzo się podobał, kiedy im go pokazałam... Ponieważ oglądałam go już wcześniej wiele razy, śmiałam się już tylko w tych najlepszych momentach, a one nie śmiały się w ogóle i nagle jedna się mnie zapytała ze zdziwieniem: "z czego się śmiejesz"? :/ No ale cóż, kwestia gustu...
może nie większego sensu bo "byłeś po kilku piwach", a sens jak najbardziej w tym filmie jest, ale w sumie nie namawiam - kwestia gustu...
Stary ten film nie jest dla wszystkich ludzi...:) Deep i del Toro jak dla mnie po prostu przeszli samych siebie:)
komentarz był na sucho film mi sie nie podobał i nie jest w moim stylu to wszystko w tym temacie
Eh chciałem napisać coś dłuższego.. ale chyba nie ma sensu. Nie potrzeba żadnego 3ciego oka, zażywania wszystkich narkotyków po kolei, nie trzeba być wybranym....
Przydałoby się trochę dystansu...
Jakaś mała nuta fascynacji latami hippie...
Przeczytać książkę...
I pozbyć się uprzedzenia jakoby film miał pokazać tylko i wyłącznie wybryki dwóch ćpunów. Bo to zaledwie mała część, a reszta jest dobrze poupychana w różne zakamarki..
Moze i nie potrzeba ale dla kogos kto czegokolwiek próbował ten film jest oczywisty bez zadnego wgłebiania sie w historie hipisów czy ksiązke...
Moim zdaniem nie tak oczywisty . Przynajmniej w momentach w których nie o ćpanie się rozchodzi jest sporo ciekawych monologów prowadzonych przez Raula. Są surową oceną tego co było, jest i co ma nadejść .
Ja na dniach biorę się za oglądanie "Tam Wędrują Bizony" w roli głównej Bill Murray jako Hunter S. Thompson.