...Jim Carey bardziej by pasował do tej roli niż Johnny Depp. Jim Carey nieźle by sie tam wyginał na tych narkotykowych jazdach.
moze i byla by to ciekawa rola ale nie wyobrazam sobie tego filmu bez Deepa. On jest genialny, moment jak idzie w tym hotelu przy scianie masakra:D:D 10/10
Szczerze powiedziawszy, to zorientowałam się dopiero w połowie filmu, że to Deep.
Myślę więc, że o jego roli świadczy to niezgorzej.
Wedle mnie, Carrey zrobiłby złe wrażenie. Chyba dlatego, że głównie nie pasuje do "poważnych" ról. Nie zrozumcie mnie źle, lecz ten film to nie tylko wygłupy po "zakazanych specyfikach", ale też kultura, która kiedyś kwitła w San Francisco i Ameryce.
Kapitalnie to zagrał, to jak chodził i ogólnie. Można się uśmiać.