Tak jak w temacie. Taki dramat psychologiczny/obyczajowy. Eleonor dała w jednym z postów świetną recenzję.
Ta kwestia "ratowania" dziecka. Dziewczynka w rzeczywistości bała się swoich "wybawców" (cudzoziemców) a lgnęła do "oprawców" (jej rodziny, Hiszpanów). Po prostu warto obejrzeć. Nie chcę tutaj więcej pisać o fabule. Nie patrzcie się na napis "thriller" przy opisie. Sami stwierdźcie jakiej jest kategorii, ale nie zrarzajcie się, film zmusza do refleksji.
Z czystym sumieniem dałem 7. Miały miejsce pewne przewidywalne wydarzenia, co z lekka obniżyło moją ocenę.