jak możesz pisać dobry temat gorsze wydanie skoro nawet wersja książkowa ci się nie podobała. oceniaj obiektywnie arcydzieła, kanon literacki. ja też za dziadami nie przepadam.

temat jako walka o niepodlegosc jest dobry ale kiepskie wykonanie w filmie i ksiązce.
nie uważam tego za arcydzieła

film może i tak. ale książkowe wydanie ma większe dno niż walka o niepodległość. a co ze zmiana Gustawa w Konrada? z ideologia? po co oceniasz inna epokę?

moze i ma ale wg mnie nie takie wartosciowe. Mozna pisac wierszyki w czasie wojny jednak to nie odbuduje państwa. Mickiewicz taki madry gdy pisał ale sam nie wzial udzaiał w powstaniu

jak żaden wieszcz. ale tworzył legiony by brały udział w wojnie na Krymie

200 osób to chyba niezbyt duzy potencjał i ten egion brał udzial w walve o wyzwolenie Włoch tak apropo.
pisac wierszyki to każdy jeden potrafi ale walczyc to juz nie bardzo. To tak jakby Dom sie Tobie jarał a Ty byś kładła tapety

nie Włoch. trwała wojna o Krym przeciw Rosji. mi chodziło o rok 1855 Legion Polski a nie Mickiewicza.tam zachorował i zmarł w Konstantynopolu. nie zapomnij że był duchowym przywódcą narodu a Dziady to największy dramat w literaturze polskiej. ja wole jak poeta walczy słowem a nie szablą. nie każdy musi by Bayronem.

piórem nikogo nie zabijesz, w czasie wojny nikogo wiersze nie obchodzą a to jak zabic przeciwnika,
W scenie gdy arystokracja krytykuje literature polska ma racja że jest nudna, bo ile mozna pisac o cierpieniu.

arystokracja u wieszczów jest zdemoralizowana i nie zdolna do działań o wolność. pióro=morale. polskość w dużej mierze zawdzięczamy wieszczom,szkoda że nie umiesz tego docenić.powstania upadły a Kordian czy Pan Tadek żyją w świadomości osób które kiedyś tęskniły za utraconą ojczyzną.

gdyby w czasie drugiej wojny światowej na swiecie była taka mentalnośc jak w okresie romantyzmu. to wciąż bysmy zyli pod władzą hitlerowców.
Gdyby Mark Clark, Douglas MacArthur, Winston Churchill , Roosevelt, Sikorski a nawet taki zwykły zołnierz jak Kazimierz Moczarski pisaliby swoje wierszyki o duchach, romansach i jak to im jest źle że Hitler chce paowac nad światem to ta wojna by nie została wygrana.

ale to całkowicie inna epoka. w romantyzmie było tyle samo powstań i wojen co wcześniej czy jak i dzisiaj. niezbyt udane porównanie:romantyzm=modernizm lub postmodernizm. cóż, ja dzieckiem swojej epoki nie jestem a patrze na to jak na historyka i humanistę przystało

Gdyby poeci nie zatruwali umysły bajkami o dziewicach, rycerzach itp ale pisali coś bardziej praktycznego , to moze te powstania by tak nie upadły...
Polacy mieli zbyt wysokie mniemanie o sobie: bo przeciez Polska Winkelriedem narodów, jestesmy dzielni, waleczni itd. jednak gdyby było tak cudownie to nigdy by nie było zaborów.
Zresztą polacy równiez mordowali, gwałcili i okradali sąsiadów, wiec Mickiewicz pokazywał zakłamaną rzeczywistośc.
apropo utworów o temmatyce miłosnej; to one spełniały role jaka teraz spełnia np "Moda na sukces" czyli ogłupiali ludzi, wypaczajac pojecie miłosci, podonie teraz robia seriale.

mniemam ze masz złe mniemanie nie tylko o Romantyzmie ale ile o literaturze jako takiej, nawet miłosnej? potępiasz sonety bo opisuje się tam idealna miłość czyli taką jaka nie istnieje? Nie porównaj poezji miłosnej, która nie służy ogłupianiu ludzi do tasiemców popkultury. Poezja wzbogaca i uduchowia,świadczy o wrażliwości twórcy i odbiorcy. Dziady, Kordian i wiele innych zabiera głos w sprawie aktualnej w 1831 roku jak dzisiaj to robią mas media, tylko że wtedy to miało i ma do dziś smak artyzmu. to były głosy poetów a nie polityków.

idealej? Miłosc romantyczna to miłosc oparta na emocjach, jest ona destrukcyjna(Kordian), według romantyków najlepsza miłosc to ta zakazana (cierpienia młodego Wertera), oparta na zdradzie, ale gdy czar pryśnie i nimfa już nie będzie dziewicą to czar pryska (Nie-Boska komedia) CZy to jest miłosc? ja myślałem ze to cos wiecej niz motylki w brzuchu
Nie mówie że Sonety były kiepskie bo były lepsze niż poezja "miłosna" w młodej Polsce, gdzie było wiecej egoiizmu, chociaż romantyzm tez propagował własnie egoistyczna miłosc.
Ale abstrachujac od tego watku , który nie ma ma nic współnego z krytyka filmu. Nie oceniam filmu tylko dlatego że nie jestem sympatykiem romantyzmu (chociaz zdarzają sie lepsze utwory)ale nie podobalo mi sie wykoanie, gra aktorska, muzyka , montarz i ogóly prymitywizm. Oczywiście Holoubek dobrze zagrał i film ma jeszce jakies plusy, dlatego oceniłem go na "średni" bo własnie taki on wg mnie jest.
Nie jestem za tym aby dzieła filmowe oparte na dziełach literackich wywyższac bo tak wypada. Każdy kto powie ze nie lubi Mickiewicza, Sienkiewicza ,Kochanowskiego czy szekspira od razu bedzie skrytykowany przez pseudointeligentów. Każdy ma swój gust i swoje wyobrażenie o świecie.

nie krytykuję twojej oceny filmu. nigdzie nie napisałem że jest świetny. ja bronię ideałów romantycznych, czy też bardziej epoki jako takiej a wiec i literatury tejże, wiec i miłosnej

zresztą jest tam pełno krytyki ówczesnej współczesności

Stanowczo nie na temat- ale avatar bajka!

temat - morze