"James Safechuck w filmie opowiada że był molestowany w latach 1988-1992 m.in. na stacji kolejowej w Neverland. Jednak w rzeczywistości, stacja kolejowa została wybudowana dopiero w roku 1994. Do błędu przyznał się również sam reżyser - Dan Reed". TO ŻADEN BŁĄD. To kolejny przykład OHYDNEGO KŁAMSTWA wysuniętego przez szmatę pragnącą dorobić się na cudzym nieszczęściu. Tacy ludzie jak ci gnoje - reżyser i "ofiary" z jego filmu... tacy ludzie zabili Michaela. Te nieustanne bezpodstawne oskarżenia i lincz urządzony mu przez żądne kasy media doprowadziły go do depresji i śmierci!

Mogę wiedzieć skąd masz info że stacja powstała dopiero w 1994roku? -

https://www.thesun.co.uk/news/8831624/michael-jackson-documentary-neverland-trai n-station-james-safechuck/

ja wiem z tego samego źródła z którego czerpię pozostałe ważne informacje o sprawie, ale teraz z ciekawości je zweryfikowałem no i proszę - minutka szukania i czytania. Artykuł o tym, że zdjęcia z lotu ptaka posiadłości Michaela Jacksona z czasu którego dotyczyła opowieść "ofiary" dowodzą, że stacji jeszcze wtedy nie było. Powstała parę lat później. Ale nie mógł wiedzieć, że nie było jej tam w czasie w którym twierdził, że był tam krzywdzony, bo nie był tam krzywdzony wiecej nie wiedział co tam było a co nie. Kłamstwo ma krótkie nogi

Nie oglądałem samego filmu wiec się na jego temat nie wypowiem nie mniej jednak dzięki za linki, natomiast wiem że głośno było też o innej podobnej sprawie o molestowaniu nieletnich aktorów Corey Feldman oraz jego przyjaciel Corey Haim który niestety nie wytrzymał i popełni samobójstwo - Szkoda talentu niezależnie od tego filmu problem molestowania istniał i niestety będzie istniał.

o ile się nie mylę Corey Feldman był wśród gości neverlandu i choć wiemy, że padł w karierze ofiarą molestowania to podobnie jak Mackulay Culkin broni Michaela Jaskcona do dziś. Czyli był molestowany w karierze, ale jakoś nie przez osobę z której media próbują zrobić pedofila. Myślę, że to samo w sobie obok wielu innych dowodów i argumentów broni Michaela.

Nie chcę się tu rozpisywać i tak wydaje mi się, że założyłem w tej kwestii 2 tematy na forum tego filmu.
Jeden to jakieś 8 stron a4 tekstu z tego co pamiętam. W obu go bronię po prostu w jednym pisałem na szybko a w drugim bardziej się postarałem.

Puenta jest taka, że żaden sąd nigdy nie skazał Michaela. Uniewinniano go wiele razy. Za życia i po śmierci. Jest powód dla którego "ofiary" lecą do mediów a nie na policję. Policja prowadziłaby dochodzenie szukała dowodów, badala sprawę i moglaby odkryć, że zarzuty są bezpodstawne. Media oskarżenia wobec MJ'a publikują bez dowodów - dzięki temu naciągacz ma rozgłos i środek nacisku na spadkobierców Michaela by wycągać od nich miliony z ewentualnej ugody. A media mają gorący temat który mogą doić tygodniami jak nie miesiącami

Akurat nie słyszałem o jego powiązaniu z sprawą Jacksona natomiast dość głośno było tych oskarżeniach https://film.com.pl/telewizja-seriale/10305651/dzieciecy-aktor-przerywa-milczeni e-powiedzial-o-molestowaniu-w-hollywood-wymienil-znane-nazwiska.html - Co warte zaznaczenia potwierdza to też żona Feldmana, w tym wymieniony jest również Marty'ego Weissa który wcześniej który był już wcześniej oskarżany o molestowanie dzieci.

ogólnie jeśli chodzi o molestowanie w holywood wiele wyjaśni się jak opublikowana zostanie lista gości z wyspy epsteina. Każdy kto tam był albo był czynnym pedofilem albo po prostu odwiedzał go towarzysko i nie krzywdził dzieci ale widział jak robią to inni i nie reagował.

Ja aż tak w tym temacie nie siedzę. Jedyne czemu poświęcam więcej uwagi to temat MJ bo przez lata wierzyłem, że mógł być winny bo dałem się omamić mediom. Wstyd mi z tego powodu. Chcę żeby kiedyś dziennikarskie kanalie musiały odszczekać wszstko co o nim nakłamały. On za życia sprawiedliwości się nie doczekał może doczeka się jej po śmierci.

A ludzie odpowiedzialni za zostawic neverland powinni iść siedzieć.

https://external-preview.redd.it/slc7PLU8Jtpr3ra6DcLdh7xkaQi5j9vaRFlOeLQvxM0.jpg ?auto=webp&s=e17d75b88c4b9ee2347235aa4189a3e75e851f54

Problem włąsnie w tym , ze Michael  nie był hetero. Nie ma kuzwa mowy. Nie ruchał zadnych WIELU lasek. Masz na to dowody? Bo atakujesz ludzi, którzy oskarżają go o bycie pedo, a sam nie masz dowodów na jego rzekomy heteroseksualizm.

nie mam dowodów na jego heteroseksualizm? masz na myśli innych niż jego małżeństwo i zeznania jego żony? I zeznania jego ochroniarzy którzy wiele razy byli świadkami jego seksualnych eskapad? Atakuję ludzi którzy niewinnego człowieka oskarżają o pedofilię i robią to BEZ ŻADNEGO DOWODU. Faktycznie. Drań ze mnieXD choćby i był gejem (a nie był) to jak ostatnio sprawdzałem słownik hasła "pedofil" i "homoseksualista" miały inne definicje. Heteroseksualizmu Michaela nie trzeba udowadniać niezależnie od tego co się takim wydmuszkom jak ty wydaje. Jeśli ktoś chce go oskarżyć o pedofilię albo homoseksualizm (przy czym to drugie nie jest przestępstwem i jest jego sprawą a nie jakiejś zakompleksionej pustej grażyny) to powinien to udowodnić. Tak do działa. Jest się niewinnym dopóki ktoś nie udowodni nam winy. Jedna z podstaw prawa i demokracji. Lecz się.

Nigdzie nie napisałam, ze jest pedofilem ani tym bardziej gejem.. Nie wiem tego, uspokój się. I nie atakuj mnie. Małzenstwo nie jest dowodem na cokolwiek ani "zeznania". lol W latach 80 w showbiznesie po cichu nazywano go "fag". Myslano, ze jest gejem bo nie interesował sie kobietami. Oczywiscie jackson nie byl gejem ani hetero wg mnie. Mógł być aseksualny. Jacy ochroniarze zeznawali o jego seksualnych eskapadach? Ci co mówili o jego byciu pedo? To się kupy nie trzyma. Gdzie są te kobiety?

O czym ty do m mnie chrzaniłaś? Domagałaś sie ode mnie dowodów na to, że był hetero. To ty masz udowodnić, że nie był skoro twierdzisz że nie był. Wszystko o co jest oskarżany mają udowodnić ci co go oskarżają. Bo tak działa prawo w demokracji. Bo inaczej do skazania człowieka wystarczyłoby samo oskarżenie o ile nie udowodni, że jest niewinny. Nikomu mądremu nie muszę tłumaczyć czemu byłoby to chore. To ty zaatakowałaś mnie. Więc teraz nie żal się, że jestem niemiły. Chciałaś kulturalnej rozmowy było kulturalnie zacząć.

A co do ochroniarzy to WSZYSCY go bronili poza bodaj dwoma którzy wysunęli wobec niego oskarżenia po tym jak ich zwolnił (za kradzież z tego co pamiętam) i dopiero po tym jak ich zwolnił. A biorąc pod uwagę, że przegrali z nim w sądzie i okoliczności w których go zaatakowali (był cacy póki płacił, nagle pedofil bo ich zwolnił) raczej ciężko ich zeznania brać poważnie. MJ nadal broni mnóstwo dorosłych dawno dzieciaków które w neverland gościły. Oskarżają go nieliczni, po wielu latach, jak w życiu przestaje się układać a kilkadziesiąt baniek kasiorki pewnie by im humor poprawiło. Jasne wierzmy tym którzy sami go bronili a teraz atakują żeby naciągnąć. Po co wierzyć tym którzy bronią go bezinteresownie skoro można wierzyć ludziom dla których oskarżanie go to potencjalnie złoty interes.

A skad wiesz, ze ci prawie WSZYSCY nie zostali opłaceni?Moze tez chcieli zarobić. Ludzie mogą wszystko powiedzieć za pieniądze, prawda?

Zadnemu celebrycie dzisiaj nie uszloby plazem to co robił Jackson. Wyobrażasz sobie, że teraz ktoś by się tak zachowywał? Zjedliby go żywcem bo to smierdzi z daleka i wyglada "niezdrowo". jego umilowanie do dzieci, a potem porzucanie ich gdy dojrzeli jest delikatnie mówić dziwne.

Skąd wiesz, ze sie nie ruchali, kiedy mieli tą grypę,co? Jak można dawać takie argumenty?

Pozwól, że coś ci wytłumaczę. Nie muszę udowadniać, że nie ruchał dzieci. Bo dopóki ktoś nie udowodni, że ruchał NIE MA PODSTAW by wierzyć, że to robił. Oskarżenia naciągaczy liczących na milionowe ugody to za mało. A dowodów brak. Jak ty skończyłaś szkołę? Zakładając, że skończyłaś? Gdzie się o świecie uczysz? Z memów? Żałosna jesteś.

To ty twierdzisz, ze sie nie ruchali BO MIELI GRYPE! ile ty masz lat? Ja nie wiem czy sie ruchali czy nie, nie mam takowej wiedzy....za to ty twierdzisz, ze na pewno nie. Skąd?

jesteś zbyt tępa by zrozumieć moje argumenty a sama żadnych nie masz to dyskusja nie ma sensu, ale i tak spróbuję to wyjaśnić na przykładzie. Nawet jak ty nie ogarniesz co pewne to może ktoś kiedyś tu trafi, przeczyta i zrozumie.

Równie dobrze ty możesz ogłosić tutaj teraz, że MJ zgwałcił ciebie. I twierdzić, że dopóki ktoś nie udowodni, że cię nie zgwałcił to jest gwałcicielem. Ale nie tak działa świat, prawo, przyzwoitość, logika. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet takie oskarżenia wobec niego wysunęła nie byłyby ani trochę bardziej bezpodstawne niż oskarżenia pozostałych "ofiar". Bo wszystkie są zmyślone. I do dziś nie udowodniono ani jednego zarzutu. Pokaż mi dowód na jedną pedofilksą albo gejowską treść zabezpieczoną w jego domu. Po śmierci MJ policja go przeczesała. Cóż takiego znaleźli co go obciąża? Hm? No właśnie. Dowodów przeciw niemu jest o 1 mniej niż ty masz szarych komórek. Podpowiem - odpowiedź brzmi zero dowodów i jedna komórka.

jestes nienormalny. Nigdzie nie napisalam o jakimkolwiek dowodzie na cokolwiek. Nie twierdzę, ze nie trzeba miec dowodu, zeby udowodnić winę. Boze. Zapytałam tylko , skad wiesz czego NIE ROBILI W POKOJU HOTELOWYM?

Czy byłaś kiedyś sama w towarzystwie dziecka? Bo jeśli tak to skąd mam wiedzieć, że go nie zgwałciłaś? Widzisz jak to działa? Nie wiem co robił w pokoju hotelowym z dzieckiem. Ale dopóki ktoś nie udowodni, że je gwałcił nie widzę powodu by zakładać, że właśnie to robił zwłaszcza, że tak jak mówiłem istnieją dowody, że był u nich lekarz i badał ich stan zdrowia. Każdego można oskarżyć o wszystko. To nie znaczy, że wszyscy są winni wszystkiego o co się ich oskarża. Ja bronię MJa bo po tylu latach i tylu oskarżeniach nadal ani razu nie skazano go za nic i nadal nie ma ani jednego dowodu jego winy. Więc ja się nie muszę tłumaczyć na jakiej podstawie go bronię. Brak dowodów winy to podstawa wystarczająca. Lepiej powiedz na jakiej podstawie zaatakowałaś jego i mnie za to, że go bronię? Nie wiem czy to dobry moment żeby roztrząsać kto tu jest nienormalny. Uspokoiłaś się widzę a ja tutaj zaczepek bynajmniej nie szukałem, odpowiedziałem zrypką na atak na siebie. Jak nie będziesz się rzucała do mnie to nie będę widział powodu by zwracać się do ciebie jak do głupiej i wrednej.

To TY się uspokoiłes. Nie mówi mi o uspokajaniu, bo to ty potrzebowałes mojej repremendy, bo sie za bardzo podnieciłes.

"Problem włąsnie w tym , ze Michael nie był hetero. Nie ma kuzwa mowy. Nie ruchał zadnych WIELU lasek. Masz na to dowody? Bo atakujesz ludzi, którzy oskarżają go o bycie pedo, a sam nie masz dowodów na jego rzekomy heteroseksualizm." "Nigdzie nie napisałam, ze jest pedofilem ani tym bardziej gejem.. Nie wiem tego, uspokój się. I nie atakuj mnie." "A skad wiesz, ze ci prawie WSZYSCY nie zostali opłaceni?Moze tez chcieli zarobić. Ludzie mogą wszystko powiedzieć za pieniądze, prawda?
"Zadnemu celebrycie dzisiaj nie uszloby plazem to co robił Jackson. Wyobrażasz sobie, że teraz ktoś by się tak zachowywał? Zjedliby go żywcem bo to smierdzi z daleka i wyglada "niezdrowo". jego umilowanie do dzieci, a potem porzucanie ich gdy dojrzeli jest delikatnie mówić dziwne." " jestes nienormalny. Nigdzie nie napisalam o jakimkolwiek dowodzie na cokolwiek."

Kopiuj wklej twoich własnych słów, żądań dowodów i twierdzeń, że nie mówiłaś o dowodach. Oskarżeń, że nie był hetero i twierdzeń, że dziś "to co zrobił" nie uszłoby mu na sucho a jednocześnie twierdzeń, że wcale nie twierdzisz, że był winny. I dlatego uznałem cię za agresywną wariatkę. Od początku byłaś opryskliwa wobec mnie, uznałaś MJ za zbrodniarza pomimo braku dowodów winy i ściemniałaś, że nie mówiłaś tego co przed chwilą powiedziałaś. Przynajmniej wyjaśniło się czemu oskarżenia wobec MJ tak ci się spodobały. One też są pełne sprzecznych wzajemnie zeznań. Ale spoko. Nie próbuję wszczynać kłótni. Chciałem żeby było jasne czemu odebrałem cię tak a nie inaczej. I mam wrażenie, że potrzebowałaś się uspokoić. Przeczytaj swoje pierwsze wiadomości a przeczytaj ostatnie. Różnica jest ogromna. Choć nadal jesteś niepotrzebnie opryskliwa, ale trudno nic nie poradzę widać taka już jesteś trudno.

Tak , przyznaje, ze glupio wyszlo, o ta prosbe o rzekomy dowod na heteroseksualizm , bo mogłam sie domyslic, ze zapodasz mi oficjalne partnerki. Te wszystkie zwiazki były upozorowane. Wiecej przywiazania ukazywał do tych dziecmi, którymi sie otaczał. On nigdy nie mial kobiety.A tekst "Nigdzie nie napisalam o jakimkolwiek dowodzie na cokolwiek." odnosił sie do TWOJEGO twierdzenia, ze nie trzeba dowodu, zeby komus udowodnic winę, jak mi próbowałes wmówic ZE TAK MYSLE  mnostwo razy , insynuujac, ze wystarczają mi tylko pomówienia do skazania go. Nie twierdze, ze tak nie jest, bo jest  Nie wciskaj wszystkiego do jednego kotła, ze słowem dowód.

Po pierwsze, ja nie otaczam sie dziecmi, obcymi. Po drugie, nie szeptam im do uszka i sadzam na wlasnym kolanie. Nie zabieram na urlop i zostaje w pokoju sam na sam.

czy którekolwiek z wymienionych tu czynów to pedofilia? Już pomijam, że zarówno w neverlandzie jak i na urlopach MJ nie był z dziećmi sam - zabierał całe rodziny (a zatem i rodzeństwo i rodziców). Ale nawet gdyby jeździł sam to mi też zdarzyło się spędzać czas w towarzystwie przyjaciół rodziny bez opieki rodziców w dzieciństwie. Czy to czyni z tychże przyjaciół rodziny bandę pedofilów? Rozumiem, że to wyżej to wszystko co masz na dowód jego winy? Czy najlepszego nie wspomniałaś? Bo jeśli to wszystko to serio żałosne. Michael miał taką a nie inną osobowość. Dzieciństwo zryło mu banię. I był dziecinny przez to trochę. Ale to nie czyni go pedofilem. I PS: "może przekupił tych wszystkich ludzi żeby złożyli fałszywe zeznania" na moje stwierdzenie, że nie masz dowodów na swoje oskarżenia odpowiedziałaś wysuwając inne oskarżenia na które nie masz dowodów. Po nicku zakładam, że rozmawiam z osobą dorosłą a czuję się jakbym tłumaczył proste sprawy dziecku. Nie wystarczy powiedzieć, że mj przekupił wszystkich którzy go bronią. Trzeba mieć dowód choćby i na to. Dobrze widzieć, że MJa oskarżają tu ludzie którzy prędzej uwierzą, że Mcculay Culkin wziął od niego łapówkę żeby udawać, że nie widzieli przestępstw seksualnych (albo sami nie padali ich ofiarą) niż, że MJ jest niewinny a oskarżający go ludzie to kłamcy i naciągacze (a wiele ich kłamstw to już dawno żadna tajemnica więc generalnie jedyne co mają przeciwnicy MJa to, że notoryczni kłamcy powiedzieli prawdę w tych paru sprawach gdzie kłamstwa jeszcze im nie udowodniono)

To dziala w dwie strony. Nie wystarczy powiedziec, ze dwaj zwolnieni ochroniarze klamali. Trzeba to udowodnić. Mysłałam, ze rozmawiam z osobą dorosłą.

tak z ciekawości jesteśmy w wątku filmu oczerniającego Michaela. Powstał na podstawie zeznań dwóch kolesi którzy wielokrotnie swoje zeznania zmieniali, to samo ich rodziny i których zeznania są nie tylko sprzeczne wewnętrznie ale też w wielu miejscach najzwyczajniej w świecie fałszywe (zerknij na ciekawostki dotyczące tego filmu n tym portalu - jedna z pierwszych to zeznanie jednej z :"ofiar" w tym filmie, że mj molestował go przy budynku który w momencie domniemanego przestępstwa nie istniał. Mamy więc zeznania kolesi który mają wyraźny interes w tym co robią - żądają ogromnych odszkodowań. Nie zgłosili się na policję tylko poszli do mediów. Ich zeznania są pełne kłamstw i sprzeczności. Muszę tłumaczyć czemu im nie wierzę? Serio? A pytałaś się czemu im wierzysz? Na jakiej podstawie? Gdzie dowód na cokolwiek co mówią?

Nie napisałam gdziekolwiek , ze im wierzę. Sęk w tym ,ze Jackson mógł być pedofilem a np Wade Robson kłamcą. Jedno nie wyklucza drugiego

Jeśli nie wierzysz kłamcom którzy go oskarżają to tym bardziej - na jakiej podstawie przypisałaś mu winę? Pokaż mi dowody na jego winę. Bo jeśli po tylu latach, tylu procesach (a co ważne w każdym kolejnym procesie uwzględniano dowody ze wszystkich poprzednich więc się mogły kumulować bez granic) nie ma dowodu na jego winę to może dlatego, że był nie winny? Na jakiej podstawie mam go uważać za pedofila? Bo choć nie ma dowodów ty uznałaś, że nim jest?

Nic mu nie przypisałam, przestan histeryzować. Jezeli dla ciebie jego zachowanie jest absolutnie normalne to sie nie dogadamy

Serio mam znowu wklejać cytaty żeby udowodnić, że jednak przypisałaś? Mogę wystarczy, że przekopiuję tą samą kompilację twoich cytatów co wcześniej - było tam i to. A ty znajdziesz cytat mojej wypowiedzi w której twierdziłem, że MJ nie miał problemów psychicznych a w jego zachowaniu nie było niczego dziwnego czasem? Jeśli tak to wklej, jak się mylę to chętnie przyznam ci rację. Ale raczej się nie mylę.

ty sie zastanów. Raz mówisz "Michael był winny" a raz "ja nikogo nie oskarżam" Wyobraź sobie sytuacje: zwalniają cie z najlepszej pracy jaką można mieć., więc chcesz mu zniszczyć życie Jakiś ktoś se powiedział "MJ mnie zgwałcił" to logiczne, że poprzeż tego kogoś a nie kogoś kto cie pozbawił wymarzonej pracy.

Na wine MJ nie ma żadnych dowodów, tylko zeznania dwóch/trzech spie*doleńców, którzy chcą mu zniszczyć życie. Na NIEWINNOŚĆ MJ mamy zeznania tysięcy osób. "Proces rozpoczął się w Santa Maria w stanie Kalifornia 31 stycznia 2005 i trwał do końca maja 2005, kończąc się całkowitym uniewinnieniem Jacksona w czerwcu." - jedna z rozpraw MJ.

0d 1993 do 2005 nic mu nie udowodnili, na każdej rozprawie został uniewinniony.

Kościół dżeksonowy jest jak kościół pisowy. Fakty nie mają znaczenia