Film mi się podobał, nawet bardzo, ale powiedzcie mi jakim cudem mówili do Alejandro "De La Vega" skoro to panieńskie nazwisko jego żony?
Alejandro Murrieta był poszukiwanym złodziejem i koniokradem, wiec po śmierci Diego przyjął jego nazwisko De La Vega ,a tym samym uczcił swojego mistrza.