Czy może mi ktoś opowiedzieć, co się wydarzyło od momentu, w którym odjeżdża pociąg, a Zorro zostaje zdemaskowany przez tego francuza?
no nie mów kochany że usnąłeś na tak "cudownym filmie" ;) nie działo się w sumie nic, czego nie można by przewidzieć:
Ten z krzyżem na poliku juz ma zamiar zabić Zorra, a tu nagle, ksiądz, który umarł wcześniej, jednak nie umarł i zaczął się ze wszystkimi szamotać i on razem z Zorro pozabijali wszystkich.. Potem Zorro wskoczył na pięknego hebanowego Tornada i dogonił pociąg z nitrogliceryną.
Wskoczył do niego i zaczęli sie wszyscy napier***. Ellena zabiła tego łysego lokaja- kapitana Hook :) po czym wyprawiła bachorka z pociagu i razem z mężem przymierzali się do zabijania tego hrabiego czy jak mu tam. Potem jeszcze kilka dennych, mało istotnych scen i mamy happy end. Zorro i Ellena znowu biorą ślub, bachorek jest szczęśliwy a Zorro słyszy dzwony i wsiada na konia.
[i tu jest najlepsza scena filmu- czyli ostatnie ujęcie--->
Zorro na czarnym koniu, na tle zachodzącego słońca]
to taki skrót mały.. nie żałuj jak nie oglądałes