Marcial Maciel Degollado w 1941 roku założył w Meksyku istniejący do dziś (także w Polsce) Legion Chrystusa. Przyjmowani w jego szeregi młodzieńcy mieli tu kształtować się duchowo, by szerzyć wiarę. Bardzo szybko jednak okazało się (co wyszło dopiero po latach, a tak naprawdę po śmierci Maciela w 2008 roku), że założyciel ten kongregacji (wielu mówi - sekty) był bardzo daleko od Boga. Już na początku swej działalności zaczął opowiadać swoim podopiecznym o trudnej chorobie układu moczowego, którą musi leczyć masturbacją. Twierdził, że papież udzielił mu specjalnej dyspensy, dzięki której zakonnice mogły masować jego przyrodzenie, miały go w ten sposób uwolnić od - jak to wymyślił - konfliktu "spermowo-urynalnego". Legioniści zostali wkrótce przekonani, że miejsce u jego boku to wyróżnienie. W tym filmie opowiadają szokujące historie o spotkaniach z Marcialem i innymi członkami Legionu Chrystusa...
W każdej grupie społecznej czy zawodowej znajduje się pewien odsetek ludzi złych, jednak w niektórych - a zaliczam tu nauczycieli, polityków i księży - zło, które czynią przedstawiciele tych zawodów jest wyjątkowo odrażające i wyjątkowo negatywnie odbijające się na reszcie społeczeństwa.
Warto obejrzeć ten film i zastanowić się, skąd się bierze to zło w nas, dlaczego mu ulegamy i dlaczego nie chcemy go widzieć niezależnie od tego, kto jest jego nosicielem.
Kościół to nie tylko święta i sakramenty, to także homoseksualiści i pederaści.
Warto też po obejrzeniu filmu zastanowić się nad zakłamanym obrazem Papieża-Polaka, który jak swiadczą niezbite dowody przez lata doskonale o wszystkim wiedział i całą sprawę ukrywał i tolerował. Takich świętych mają katolicy. Pogratulować.
no Wojtyła to jeden z większych hipokrytów, to już jest dawno potwierdzone że wiedział o "upodobaniach" seksualnych kolegów, ale ukrywał to. Na szczęście cała ta watykańska mafia w tym tysiącleciu przestanie istnieć