w dekalogu przezyl..........................

No to dobić go! ;)

Pięknie był 'umierający' w "Wiernej Rzece"..

w "Zasiekach" też umierał na gruźlice

W serialu "Noce i Dnie" umarł co prawda na zapalenie opon mózgowych, ale oglądało się to równie pięknie. ;)

To się nazywa habilitacja z umierania.

Taki nasz rodzimy Sean Bean

Dobre.

To prawda dobry jest w te klocki i jeszcze jak pamietam byl ciezko chory, byc moze tez na gruzlice w "Dziejach grzechu"

W Dziejach grzechu został zamordowany
Gruźlikiem był w Brzezinie

A byc moze, ale wiedzialam, ze tez jakis taki chudy i ocierajacy sie o smierc...

Za to ileż życia on wnosi w to swoje umieranie!

W "Zabij mnie glino" Pan Olgierd też umiera.

Za to w Seksmisji przeżył, a nawet się rozmnożył.

Prawilnie przypominam, że w CK Dezerterach wprawdzie przeżył, ale był już schorowany, źle się odżywiał i ogólnie był osłabiony

W "Generale Nilu" umiera na szafocie.

W Karierze Nikosia Dyzmy i Kingsajzie nie umiera

Właśnie robię sobie maraton z umierania.

W "Dekalogu" był umierający.

I nie umarł! Kieślowski fantastycznie zagrał na oczekiwaniach widza.

scena ze szklanką i pszczołą bardzo wymowna.

W ''Generale Nilu'', ''Zabij mnie glino ", ''Karol człowiek , który został papieżem'' tez umiera.