Naprawdę fajne kino, można obejrzeć. Lekki film, jak najbardziej polecam na niedzielne
popołudnie.
Zgadzam się, ale czy tylko ja widzę tu podobieństwo do Stowarzyszenia Umarłych Poetów? Chyba scenarzysta się na tym wzorował.
Tak, też widzę podobieństwo, aczkolwiek nie ma w sobie tej pasji co "Stowarzyszenie...". Niemniej film jak najbardziej można obejrzeć, jest sympatyczny, dobrze się ogląda :)