Historia młodego Polaka, który wyemigrował do USA.
Nieszczęśliwa opowieść o miłości i nadziei.
Warszawa, 1988 rok. Jerzy pragnie wyjechać z Polski. Marzy mu się Ameryka, ale ostatecznie dobry jest też Berlin Zachodni, zwłaszcza gdy ma się ograniczone możliwości finansowe. Chce się pożegnać z przyjaciółmi, ale tego ostatniego dnia w Warszawie spotyka tylko młodą dziewczynę, Ewę. Przybywa do Berlina i tu następuje wielkie rozczarowanie - nie tak wyobrażał sobie życie na Zachodzie. Próbuje znaleźć kwaterę w jakimś "Art-Baraku", gdzie gnieżdżą się cudzoziemcy podejrzanej konduity, spotyka Polaków, którym wiedzie się nie lepiej niż jemu, podejmuje jakąś pracę, ale oczywiście - z właściwym Polakom "talentem organizacyjnym" - dokonuje pierwszego kantu finansowego. Później już bez żenady robi brudne pieniądze na niezbyt czystych interesach. Spotyka przypadkiem Ewę...