Nie ma napisanej dokładnej daty. Ten film w ogóle wyjdzie?
Miała być w lutym, przesunięta na sierpień - film wyjdzie prosto na rynek dvd/br.
To jest reebot serii - zupełnie nowa opowieść dotyczące tytułowego Leprechauna. Podobieństwa jakieś mogą mieć miejsce (np. garniec złota czy koniczynka) -aczkolwiek niekoniecznie. Cała opowieść o Karzełku będzie opowiedziana na nowo, od podstaw, o zupełnie inne podstawy.. Pierwszy pytanie jakie mi się ciśnie, to czy nowy aktor będzie w stanie zastąpić Warwicka Davisa, który wypadł bardzo dobrze w poprzedniej serii. Ponadto film ma być mroczny, pozbawiony elementów humoru., jak poprzedniczki.
Film wyjdzie na rynek video w USA, tzw. direct to dvd. Polska premiera to zagadka, nie zdziwię się jak u nas będzie w sklepach dopiero w 2015r.
Znając życie wyjdzie z tego kolejny remake w stylu hollywodzkim pozbawiony jakiegokolwiek klimatu. No nic póki co trzeba poczekać na jakiś trailer, bo tylko można spekulować.
Jakby tak spojrzeć na dotychczasowej sześć filmów z Warwickiem Davisem to każdy z nich był reebotem serii - poza główną postacią Karła (która też się zmieniała - raz miał 600 lat, raz 1000, a raz więcej niż 2000) te filmy nie mają ze sobą wiele wspólnego. Ale przynajmniej wszystkie utrzymane są w klimatach horror/komedia.
mamy trailer - http://www.youtube.com/watch?v=fwU5Me8Dp40
Nie oceniam nigdy trailerów, gdyż często bardzo przekłamują rzeczywisty odbiór filmu.
Obawiam się jednak, że z klimatycznego Leprechauna (a przynajmniej pierwszych trzech części) - zrobili sztampowy obrazek slashera - grupa młodych ludzi, wspólny wyjazd na domek, osoby mówiące im o czyhającym zagrożeniu i rzeź... obym się mylił.
Nie spodziewałem się wiele po tej produkcji... i całe szczęście bo rozczarowanie byłoby jeszcze większe. Jedyny plus filmu to pomysł, że mieszkańcy mają świadomość, że okradli Leprechauna i muszą dostarczać mu nowych ofiar, aby spłacić dług.
Reszta jest jednak fatalna - w szczególności wygląd samego Leprechauna, który nie ma absolutnie nic wspólnego z tą ikoną celtyckiego folkloru. Nie mówię, że miał ciągle jak Leprechaun w wykonaniu Warwicka Dawisa robić sobie żarty (aczkolwiek to jest w naturze tych stworów) - to jednak brak kapelusza, bucików ze sprzączkami i charakterystycznego wdzianka na rzecz "tego czegoś" czym uraczyli nas twórcy tego filmu to jakaś parodia.
Muzyka, sceny gore (a raczej ich brak - wyjątek akcja z siekierą przy kominku) i widok FPP z oczu Leprechauna niczym Predator również na wielki minus.
Omijać szerokim łukiem.
2/10 za zbezczeszczenie postaci jaką jest tytułowy Leprechaun.
Jako, że od kilku miesięcy 'rozmawialiśmy' w temacie, chętnie przeczytam co masz do powiedzenia po obejrzeniu.
Faktycznie dno zupełne, nie ma nawet co porównywać starych części do tej.
Widać że twórcy chcieli jakieś "świeże" spojrzenie na ten film pokazać, niestety karzeł jako potwór nie posiadający inteligencji okazał się totalną klapą. Szkoda bo trochę się czekało na ten film z nadzieją na coś fajnego.