I dlatego ocena 1? :D Bo nie jesteś w stanie zaakceptować trochę bardziej skomplikowanej wizji rzeczywistości niż pokazanej w Krzyżakach albo w nadchodzącym przeboju o Smoleńsku?
Rozumiem, że na ocenę 1 złożyły się wnikliwa analiza zarówno formy jak i treści, praca kamery, dialogi, gra aktorska, wreszcie emocje jakie wywołał ten właśnie tekst kultury?
Zabawne jest to że ludzie narzekający na przekłamywanie historii sami są skłonni ją przekłamywać - sprowadzając spektrum postaw do biało-czarnego. Każdy Polak był bohaterem i umierał walcząc za ojczyznę ze słowami Mazurka Dąbrowskiego na ustach, a każdy Niemiec to zły, zepsuty do szpiku kości, zwyrodnialec. No bo przecież tylko tacy byli. :-)
Gdy któryś twórca, wierząc w inteligencję odbiorców i ich znajomość historii, odpuszcza sobie łopatologiczne nakreślanie stron konfliktu i próbuje skupić się na losach poszczególnych bohaterów, pokazując ich ludzką stronę, to od razu spotyka się z falą krytyki i zarzutami o przekłamywanie historii.
- Jak on śmiał pokazać jakiegoś Polaka jako chlejusa i cwaniaka, a Niemca jako wrażliwego idealistę? Pewnie mu czek w szeklach wypłacili, albo innych lewackich "ojro"!
I tak właśnie było jak w ostatnim zdaniu napisałeś - to był skok na poklask u tych co mają kasę. Mało miał tematów do reżyserowania? Taki obraz polaków idzie w świat od dobrych kilku lat.