Mam wrażenie, że ktoś napisał scenariusz do tego filmu w jeden dzień. Zupełnie nieciekawe postacie, raczej nie wzbudzające sympatii widza, a co gorsza wszystkie są potwornym 'cliche' Na marginesie warto też dodać, że tak naprawdę ten wielebny Frank nie zrobił absolutnie nic, żeby umocnić parę z filmu, wszystkie jego pomysły były pretekstem twórców do pokazania kolejnych durnych żartów. Naprawdę, po Robbinie Williamsie spodziewałem się czegoś o wiele lepszego, chyba naprawdę potrzebował kasy :]
4/10 (bez Williamsa byłoby 3)