To jeden z nielicznych dokumentów, które w genialny sposób potrafią uchwycić swoisty paradoks kultury. Mason Jenkins, winny zastrzelenia własnej siostry i niedoszły morderca rodziców, nigdy nie przyznał się do celowości swoich działań. Jak się okazuje, ta cienka granica pozwala na funkcjonowanie rozdartej rodziny w ramach choć trochę przypominających normalność. Ten otrzeźwiająco-niepokojący film stawia pytanie o granice społecznych zachowań człowieka, dając być może równie przerażającą odpowiedź.