Dla mnie w tym całym filmie najgorsza była ta „ matka „. Osoba która tak naprawdę jest Ci najbliższa na świecie i która powinna o Ciebie dbac i Cie kochać tutaj zostawia dziewczyne skazana sama na siebie bez jakichkolwiek środków do życia i z ciotka która patrzy tylko na swój interes a Lilie ma w głębokim poważaniu. Przez pryzmat tej sytuacji strasznie ciężko mi było oglądać ten film.. bo nie mogłam wyobrazić sobie co ta dziewczyna musiała czuć, jaki żal, smutek, odrzucenie. A Ci zwyrodnialcy to wykorzystywali, najczęściej ofiarami padają młodziutkie dziewczynki z patologicznych i biednych domów..
Niemniej jednak już bardzo dawno nie oglądałam tak mocnego filmu,wczoraj zrobiłam sobie seans i do dzisiaj po południa po prostu siedzi mi w głowie. Czyli skandynawskie kino jak zwykle pokazało 100% na to co je stać i za co jestem bardzo wdzięczna bo ten film mi zapadnie w pamięci przez długie lata :)