PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10031574}
7,6 3,2 tys. ocen
7,6 10 1 3197
7,9 9 krytyków
Lilo & Stitch
powrót do forum filmu Lilo & Stitch

To trochę smieszne, że film z początku 21 wieku ma nową wersję aktorską - tak chamsko skopiowaną z oryginałem, że podejrzewam Disneya o wypalenie zawodowe. Bardzo przeciętne widowisko - żarty nie siadają, bo ton filmu co chwilę zmienia kierunek. Po figlach smutna muzyczka i smutna twarz małej dziewczynki. Hawaje w tle, a to taka stracona szansa na udane wakacje na Karaibach.

Ogólnie - nie rozumiem, dla kogo to. Człowiek dorósł i dostrzega błędy scenariusza, jak bardzo jest to schematyczna opowieść. Nie ma w niej nic czarującego. Sami autorzy nie dodają nic od siebie. Mieszają biedne efekty komputerowe z telewizyjną przygodą przed ekranem. Rozczarowanie Disneyem ciąg dalszy. Może czas przestać ufać tym cwaniakom, którzy nie mają pomysłu na nowe dzieła?

chris3z8

Mnie już nic nie zdziwi. Podobnie zachwyty nad tym dziełem.

chris3z8

Jak Śnieżka czy Mała Syrenka zostają nieco zmienione to krzyk i płacz, że źle, bo "ma być tak jak w animacji 1:1, polityczna poprawność, woke, niszczenie dzieciństwa...". Gdy powstaje całkiem wierna adaptacja animacji - "zero kreatywności, niepotrzebne, po co to komu". XDD Zdecydujcie się w końcu.

ocenił(a) film na 5
Karo_oraK

Tu nie chodzi o to, czy Disney zmienia nieco narrację czy kopiuje znane schematy. Problem jest gdzie indziej - Disney się rozleniwił. Nic im się nie chce. Rozwadnia ja

ocenił(a) film na 5
chris3z8

Rozwadniają ukochane serie wielomilionowej publiczności, a nawet powiedziałbym, że filmy aktorskie zabijają ich piękno. To, co działa w ręcznie rysowanych opowieściach - niekoniecznie działa w wersji ,, żywej", kiedy masz aktorów na scenie. Poza tym to jest głupota, żeby w miarę świeży film dostał nową wersję. Jeszcze rozumiem, że próbowali odświeżać stare baśnie z ubiegłej dekady, ale z XXI wieku? To już śmiech na sali.

chris3z8

Remake króla lwa powstał 25 lat po originale, piękna i bestia też 25, Mulan 22 lata później, lilo i stitch ma już 23 lata, więc "świeżym" bym go nie nazwał

chris3z8

Co do 'rozwodnienia", Disney już wielokrotnie przechodził podobne okresy w których ich filmy się średnio sprzedawały krytykom i w box office - chociażby w latach 70/80 i 2000, więc ja osobiście się nie martwię bo studio udowodniło że może się podnieść i stworzyć nowego klasyka, może nawet parę z tych filmów okaże się hitem za parę lat jak w przypadku Robin Hooda czy planety skarbów?

ocenił(a) film na 5
Bartosz_L

Brałem pod uwagę dekadę, a nie ile czasu minęło od premiery, ale mniejsza, bo wychodzi prawie na równo. Mimo to słaba decyzja, żeby odnawiać każdą animowaną produkcję. W większości przypadków - bezskuteczna. Jak nie klapa finansowa, typu Śnieżka, to odtwórczość i brak ducha oryginału, typu Król lew. Disney ma dziwną manierę robienia że wszystkiego wersję aktorską, nawet jeśli to nie pasuje, a Lilo i Stich w wersji autorskiej traci swój pierwotny urok.

ocenił(a) film na 1
Karo_oraK

Ale przecież to jest fabularnie zupełnie inny film! Całkowicie zmienili zakończenie, Nani jest inną postacią o zupełnie innych priorytetach w życiu. Zmienili villaina. Stitch nie pełni już swojej funkcji "stitcha", czyli szwu spajającego ohanę na koniec. Tutaj nic nie jest 1:1 z animacją.

ocenił(a) film na 8
chris3z8

a czy twoj denny komentarz jest tu potrzebny, najpierw obejrzyj dokladnie film zanim zaczniesz pisac te bzdury

ocenił(a) film na 5
wiecznie_zly

Czy Ty właśnie bronisz ludziom pisać swoje odczucia? Od tego jest forum, na litość boską.

chris3z8

Ludzie stali się strasznie przewrażliwieni na punkcie swoich opinii. Znak czasów niestety.

chris3z8

Byłam z córka i jej koleżankami. One urodziły sie miedzy 2015-2017 roku. To dla nich ten film a nie dla ludzi, którzy dziecki przestali byc 2-3 dekady temu. Im się podobało, mi tez, bo w 2002 byłam za stara na bajki i nie znam wersji animowanej.

ocenił(a) film na 5
freya_1_1

Nie widzę, w czym rzecz. Nigdy nie jest się za starym na bajki - tym bardziej że ta wersja jest jeszcze bardziej dziecinna niż oryginał. Animacja wygląda lepiej, ma lepsze tempo i nie robi z Lili tępej dziewczynki, która się ciągle focha.

chris3z8

Ale ja w roku 2002 na bajki byłam za stara i nie chciałam tego ogladac. Po drugie: to jest film robiony dla dzieci i te które były ze mną uznały, że jest super. Ty oczywiście mozesz ogladac i oceniać co chcesz, ale nie jestes głównym targetem producentów. Wiec twoje „podobanie”’mniej sie liczy niż oponie dzieci. Dzieci tez kupują ubrania i gadżety a ty raczej nie, więc dam chyba rozumiesz…

ocenił(a) film na 5
freya_1_1

Kwestia sporna, kto jest targetem produkcji. Nie zwracam na to uwagi, bo to prowadzi do wykolejenia perspektywicznego. Coś, co jest skierowane dla dzieci, mimo wszystko, powinno być dopracowane, przyjazne i odważne. Nikt mi nie powie, że dzieciom można wciskać byle kit. Sam chodzę do kina z chrzesniakami, i nie chciałbym, żeby oglądali słabe produkcje, które wyglądają na odwal, bo dla ,,dzieci". Tym bardziej że wychowywałem się w rodzinie, gdzie kinematografia była świętem, a na salach leciał Toy Story czy Mój sąsiad Totoro, czyli produkcje znakomite w swojej jakości, a nie dziadostwo Disneya, którym wydaje się, że są guru kinematografii, bo mają monopol na rynku. W ten sposób to nie działa, wbrew pozorom.

chris3z8

Nie widziałem jeszcze aktorskiej adaptacji która byłaby potrzebna.