Film moze byc , nie jest jakis tak pompatyczny jak Król Artur, który według mnie był kupą.Tylko Paul Walker mnie tu nie pasi :/ - to nie Mitsubishi Eclipse ani Skyline GT-R :) dziwne , że w obydwu filmach biega w trampkach (?) :)
Temat oklepany to prawda,ale jednak reżyser potrafił mnie zaskoczyć juz choćby tym ze nie jest to ugrzeczniona bajeczka o perypetiach zagubionyej w śreniowieczu grupki ludzi..Bohaterowie giną,walczą i szybko przekonują się że z bajką ta wyprawa nie ma nic wspólnego..obejzałam wiec bez znudzenia i bez poczucia...