Jedyna wartość zbawcza to xenofobia reżysera w stosunku do Polaków - groteskowo przerysowana prawda o emigrantach na wyspach - JAK CIĘ WIDZĄ TAK CIĘ PISZĄ [w tym wypadku filmują].
Żółta kartka od uprzedzonego obserwatora z Litwy = czas się poprawić rodacy!