Dialogi pisal jakis 10-latek. Niewiarygodne jak mozna dzisiaj zrobic tak slaby film, majac do dyspozycji niemaly budzet. Ja kocham sf, ale ogladalem ten film z niedowierzaniem. Bylem po prostu w szoku. Oczywiscie mialem swiadomosc, ze Besson nie jest geniuszem, ale taki gniot sprawia, ze gosc w moich oczach po prostu degraduje sie do roli tworcy filmow klasy C. To jest, nie liczac kwestii finansowych, prawie dno.