Ten film nie jest słaby on jest beznadziejny. Mógłbym się wiele rozpisywać ale opowiem tylko o jednej scenie, która mówi do widza tak: Ej widzu jestes takim kretynem że i tak nabierzesz sie na ten numer. To była scena kiedy jeden pajac bierze nóż i rzuca drugiemu a ten odkłada go na łózko bez wycierania odcisków. To nieważne, że później mogli to zrobić ponownie by cośtam upozorować ale no k....wa litości.....Fulm nudny, bez akcji, totalny GNIOT
skoro i tak by wyszło na jaw, że to ich wspólny apartament, to odciski na nożu byłby chyba normalne?
Nie nadajesz sie na detektywa, liczą sie ostatnie odciski palcow na narzedziu zbrodni :) te najswiezsze
No trudno. Nie nadaję się. Ale i tak zachowanie bohatera można uzasadnić. podczas oglądania filmu owszem zwróciłam na ten fakt uwagę, ale naprawdę jakoś nie poczułam się specjalnie urażona jak to nazwałeś "robieniem ze mnie kretynki" :) gdybym miała się tak czepiać wszystkich szczegółów w filmach, to chyba oglądanie żadnego filmu nie sprawiłoby mi przyjemności. Ale szanuję twoją opinię, każdy zwraca uwagę w filmach na zupełnie inne aspekty :)
Powiej ci tak moja droga. Mogl rzucic noz tamten mogl go podniesc czy zlapac i odlozyc. Nie potrzebnie zrobili to zblizenie i lekka pauze. Naprawde uznali ze jestesy an tyle glupi ze nie skjarzymy tego faktu ktory na koncu i tak zostal przypomniany w off screenach. Ja nie lubie osobiscie takich tandetnych zagrywek i za te scene film skreslam
zgadzam się :-) czasem irytujące jest czepianie się dość drobnych szczegółów w filmach, choć rozumiem takich ludzi, gdyż sam jestem cholernie drobiazgowy, dlatego np. kolegi Devila nie będę strofować :-) 
A gdybym miał się czepiać aż tak, to do moich ukochanych perełek jakimi są "Nico" i dwa pierwsze "Terminatory", też bym mnóstwo takich lapsusów wynalazł :-) 
Ów film jest bardzo zgrabny, nie jest to oczywiście jakiś hicior, wręcz mocny średniak, ale podobało misie jak fajnie ukazuje gdy kłamstwo i kürewstwo może doprowadzić do tragedii.