tak jak ktoś wcześniej napisał - przerost formy nad treścią. Fabuła nie jest odkrywcza, nie jest mocną stroną tego filmu, nawet więcej - powiedziałbym że jest słabo poprowadzona; są przypadkowe wątki które biorą się "z niczego" i które później się urywają i pozostają niedokończone.
Tematyka jest oklepana i tutaj też otrzymujemy to czego można spodziewać się w typowych filmach o dojrzewaniu: bunt, przyjaźń, kłótnia, zdrada, dążenie do wolności i zdefiniowania własnego "ja", mimo to ten film zwyczajnie dobrze się ogląda i jest w nim coś oryginalnego i fascynującego. Gdyby polscy filmowcy usiłowali nakręcić podobny film to wyszłoby pewnie coś na poziomie "Szkoły" z TVN-u.
Ode mnie bardzo subiektywne i trochę naciągane 8/10, może "Lollipop Monster" na tyle nie zasługuje ale tak jak wspomniałem, ten film na swój sposób mnie urzekł i pozostawił spore wrażenie.