Witam,
McMurphy z tego co na gorąco policzyłem, miał trzy szanse ucieczki. Zastanawia mnie
dlaczego nie uciekł i dał zrobić z siebie warzywo. Może mu nie zależało na tym?
Nie zależało mu na tym. Po prostu, po pierwsze nie był za mądry, po drugie mocno zżył się z tymi chłopakami i ciągnęło go do nich (pewnie dlatego, że też byli w pewnym sensie wyrzutkami społecznymi i lubili zabawę).
Moim zdaniem przed ostatnią szansą ucieczki domyślił się, że coś złego stało się z Billym w roli głównej, no i poczuł się za to odpowiedzialny, więc usiłował coś zrobić. Bardziej mnie zastanawia czemu zrobili warzywo z człowieka, który zachował się jak całkiem zdrowy na umyśle.
Ja wiem, tylko, że moim zdaniem powinien mieć proces, być skazany, no ale nie było podstaw do tego, co mu zrobili. Chęć zemsty (i nawet usiłowanie zabójstwa) na osobie, którą obwinia się o śmierć kogoś bliskiego wg mnie jest działaniem całkiem ludzkim (to nie znaczy, że to popieram). Zresztą ten cały sztab lekarzy uznał w większości, że jest zdrowy na umyśle, a przynajmniej ten jego doktor. Prawdopodobnie od niego też mogło zależeć to, że wykonano na nim ten zabieg. W takim razie dlaczego na to przyzwolił? Bycie zagrożeniem dla 1 osoby (i to pod wpływem silnego impulsu) moim zdaniem to za mało, żeby tak człowieka skrzywdzić.