Cóż zanim zobaczycie film przeczytajcie książkę. A jak myślicie jak może być skonstruowany scenariusz o zakładzie psychiatrycznym?
Film w genialny sposób oddaje atmosferę tego miejsca.
Także polecam przeczytać najpierw książkę , bo film jest może nie zupełnie inny, ale trochę pozmieniali . Czy gorszy ? Dla mnie raczej nie , są momenty które lepiej mi się podobały w książce ,ale są i takie które lepiej się prezentują w filmie(przez bardzo dobrą muzykę tworzy się klimat) ,zwłaszcza sama końcówka lepiej według mnie jest zaprezentowana .
Myślę ,że inaczej tego filmu się nie da się nakręcić . Wiele osób (trolle albo co? :) mówi ,że ten film jest nudny i nie mogą usiedzieć ,ale o czym ma to być film ? Ma to być wielki plan ucieczki więźniów zakładu karnego ,z "wybuchaniem i szczelaniną" ,żeby ktoś się nie nudził ? Ten film bardzo dobrze przedstawia cykl życia jakie się toczyło w tamtym czasie w szpitalach . Mówi o pojęciu człowieczeństwa i normalności w społeczeństwie,o tym jak jest interpretowane. O walce przeciwko tłamszonej godności ludzkiej, przez co świetną kreacje stożyła aktorka grająca siostrę głównodowodzącą odziałem jako zła postać, chociaż czy była tak do końca negatywnym bohaterem? O strachu przed społeczeństwem nie rozumiejącym i nie chcącym rozumieć inność, traktujących je jako chorobę , które dobrze przedstawia postać Billego Bibbita i wodza . Ironią jest też to ,że większość tych pacjętów była tam dobrowolnie i z własnej woli uciekali przed społeczeństwem narzucającym reguły zasady bycia normalnym zasymilowanym człowiekiem , który nie może się rzucać w oczy, robić ekscesów ,a żyć według "normalnych" i wymaganych zasad definiujących "wolnego człowieka" ,co przedstawia główna postać. Czy McMurphy był nienormalny , był świrem ? Czy porostu odstawał w rzucający się sposób.