Tak jak w tytule- jaki film ma według was najlepsze zakończenie, takie, które wywarło na
was ogromne wrażenie, wyryło się w waszej pamięci, wzbudziło w was najsilniejsze
emocje, zakończenie, które na długo, a być może i na zawsze, zapamiętaliście?
Dla mnie takim filmem jest właśnie "Lot nad kukułczym gniazdem". W wielu przypadkach,
nawet jeśli film jest rewelacyjny, po upływie dłuższego czasu, ciężko jest mi przypomnieć
sobie jego zakończenie we wszystkich detalach. A to zapadło mi w pamięci i zostanie tam
na zawsze ;]
Także podawajcie tytuły filmów najlepszych dla was właśnie w tym konkretnym aspekcie,
jakim jest wyjątkowe zakończenie ;]
Oprócz Lotu również mocne zakończenie miały moim zdaniem takie filmy jak: Pieskie Popołudnie, Underground, Harry Angel, Lśnienie, 2001: Odyseja Kosmiczna, Papillon, Bonnie i Clyde.
Moje ulubione zakończenia to np. te z "The Usual Suspects", "Citizen Kane", "Fight Club", "OC1" itd.
To, American Beauty, Słowo i Satantango. Bo ryczeć mi się chciało, a dla emocji sięgam po filmy.
Szósty Zmysł - najlepsze zakończenie i jedna z najlepszych scen w historii kina ever.