O dziwo jest czym się "podniecać".Bo trzeba się do edukować żeby zrozumieć końcówkę.

ps.Nie masz żadnych sensownych argumentów.

wódz w pewnym sensie uwolnił nicholsona od życia w takim piekle. Końcówka znakomita a film 10/10 jeden z moich ulubionych.

Czy końcówka filmu może przekreślić od razu cały owy film? To jakieś nieporozumienie.

Jak dla mnie końcówka to najlepszy moment filmu i uwierz jest czym się podniecać ;]

To Ty tego filmu widać nie zrozumiałeś.

Końcówka filmu ma znaczenie symboliczne. Wódz obiecał mu, że uciekną. W ten sposób pomógł mu uciec z tego piekła. Wódz był osobą, która naprawdę rozumiała bohatera. A film to jeden z najwspanialszych obrazów jakie widziałem!

Właśnie obejrzałem na tvp kultura. Pytanie do ludzi, którzy dali dziesiątkę - co tam jest aż tak genialnego? Pytam poważnie, film jest przyzwoity, dobra gra aktorska, mocna końcówka. Ale nic nadzwyczajnego. Co mi umknęło?

Popieram twoje zdanie, chyba oglądaliśmy ten sam seans o 13:25. Końcówka jest mocna, ale do tego czasu Forman nie wyciska zbyt wiele z widza. Nie trafi do mnie argument, że to stary film, bo np. Wielka ucieczka z 1963 (a więc 12 lat wcześniej), to film przy którym nie można się nudzić.

To albo idziesz na film akcji, jesz popcorn, popijasz coca-colą i jesteś zadowolony, wybawiony wracasz do domu i śpisz.
A ten film jest (nie mam zamiaru w żaden sposób nikogo obrazić), dla ludzi którzy lubią sobie podumać, po interpretować, doszukać się głębszego sensu i przesłania i inne takie "bzdety" jakich uczyli i wymagali od nas dawno temu w szkole na lekcjach j.polskiego

Do tego jest z lat, gdzie jeszcze 80% społeczeństwa czytała książki, a nie jak teraz 15% społeczeństwa czyta książki, a Ci co pamiętają co sobie kiedyś czytali zostali oczarowani i przez ten film. Dlatego ma taka notę.

btw. na IMDB jest w TOP10 wszystkich filmów.

Film warty ale żeby znowu nikogo nie obrazić (nie mam zamiaru) do tego filmu czy książki trzeba dojrzeć. Człowiek dojrzewa przez całe życie. Jeden znajdzie w nim sens dopiero w wieku 80 lat, a drugi zachwyci się filmem w wieku 16 lat.

Jak chce podumać, to oglądam dokument albo czytam biografię, a film ma mnie wciągnąć, nie nudzić, a tu czasem są przestoje, jeżeli Forman nie miał pomysłu na wszystkie sceny, to mógł nakręcić krótszy film, ale konkretniejszy, takie jest moje zdanie. Może i nie chciałeś obrazić, ale popijanie coli jedzenie popcornu świadczy, o tym że masz nas za żałosnych gimnazjalistów popalająych marlboro w kilbu.
Żeby ci to lepiej wytłumaczyć... nie oczekuje jakieś super akcji, ale poprostu lepszego filmu, nie twierdzę, że jest zły, bo jest dobry, ale czy zasłużył na to miejsce. Lista Schindlera nie jest filmem akcji, jest właśnie filmem do przemyśleń, a podoba mi się niesamowicie. Dla mnie w obu tych filmach chodzi o te twoje przemyślenia, ale dla mnie Lista jest 3 razy lepsza od Lotu.

A i w życiu nie miałem fajki w ustach, tak PS.

Nie oglądałem niestety listy, aczkolwiek obejrzę i dam Ci znać.
Źle mnie zrozumiałeś z ta colą. Nie mam nikogo takiego za żałosnego gimnazjalistę popalającego malboro :) Jedni idą do kina, żeby dobrze się bawić i nie szukać głębszego sensu w filmie, a drudzy właśnie będą rozkminiac, szukać go i interpretować, a nawet nad interpretować. Oczywiście jest wielu zróżnicowanych typów odbiorcy, dlatego jedni dają mu 10/10 drudzy uważają tylko za dobry.
Mnie film wciągnął, nie znudził i podumać sobie mogłem. Dla mnie jest to również dobry film z mega plusem, ale 9 czy 10 niestety bym mu nie dał.

Dałam temu filmowy 10/10, ponieważ film mnie oczarował. Długo o nim zapomnieć nie mogłam i z wielką chęcią obejrzałam go po raz kolejny. Za każdym razem odkrywałam w nim coś nowego.
To zależy od gustu. Wiadomo, że jeżeli ktoś lubi kino akcji lub horrory to raczej ten film mu się nie spodoba.
"jeżeli Forman nie miał pomysłu na wszystkie sceny, to mógł nakręcić krótszy film, ale konkretniejszy" wiesz dla mnie każda scena w tym filmie była ważna. Według mnie gdyby był krótszy, to jednak straciłby na wartości, a nie zyskał. Ale zaznaczam to tylko moje zdanie :)

Ludzie kochani, proszę. Nikt nie neguje sensu dramatów psychologicznych jako takich. Oglądając pozycję z top 10 spodziewałem się arcydzieła, a dostałem film, owszem, niezły, ale nic ponadto. Przeczytałem kilka recenzji, parę tematów z forum i wciąż chcę się dowiedzieć, co tam jest takiego niezwykłego, czego ja nie dostrzegłem. I czego się dowiaduję? Że skoro "Lot" nie zrobił na mnie wrażenia, to do niego nie dojrzałem, pewnie oglądam na zmianę Rambo i Terminatora, wcinając popcorn w ilościach hurtowych, a tak w ogóle to jest film dla ludzi którzy czytają książki. Zgadzam się w stu procentach z Mówiącym_do_ręki. To, że film jest ambitny nie czyni z niego majstersztyku per se.

Sa rzeczy ,ktorych wyjasnic nie sposob. Albo je widzisz albo nie. Jak z kobieta. Dla mnie piekna, a ty spytasz " coz ty w niej widzisz slepcze'. Nie podobal ci sie film. Ok. Twoja sprawa ,twoj gust.Po co o tym piszesz. Tym bardziej,ze akurat ten film broni sie sam. Nie potrzebuje adwokatow