Jeśli człowiek nie jest świadomy skutków życia w społeczeństwie, to ten film, mu też w tym nie pomoże. Żeby docenić stworzoną przez autora analogię, potrzeba wiedzy na temat, jak społeczności kształtują jednostki. Bez tego cały film staje się tylko filmem z doskonałą grą aktorską. Siostra Ratched nie była postacią złą, tak samo jak McMurphy nie był dobrą. Były to dwa bieguny ludzkiej psychiki, mające swoje plusy i minusy, o których na pewno już było wiele napisane. Całość oceniłem na 8, ponieważ emocjonalnie nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak oczekiwałem.