Lot nad kukułczym gniazdem

One Flew Over the Cuckoo's Nest
1975
8,5 430 tys. ocen
8,5 10 1 430013
8,7 74 krytyków
Lot nad kukułczym gniazdem
powrót do forum filmu Lot nad kukułczym gniazdem

ksiazki uwazalem ten film za dzielo wybitne. film do ksiazki nie ma porownania. wiele pominietych watkow w filmie - dosc waznych, traktowanie scen majacych wplyw an film bardzo ogolnikowo no i szczegolnie postac Nicholsona. czym sie wzrorowal Forman obsadzajac go w roli McMurphego? calkowicie do niefgo nei podobny. chcialbym zobaczyc film ale zrobiony przez goscia ktory o wiele bardziej wzorowalby sie na ksiazce. rozumiem, moze chcial miec swoj wklad w ten film a nie slepo byc zapatrzonym w ksiazke ale akurat w tym filmie mu to nie wyszlo. mam rade dla ludzi ktorzy jeszcze nie widzieli filmu zeby najpierw przeczytali ksiazke

staszek_peszko

Ludzie zrozumcie, że film to nie książka! Książki są szczegółowe, ukazują co ludzie myślą, w filmie strasznie ciężko to ująć. Zresztą czytanie książek wbrew pozorom przynosi więcej wrażeń niż obejrzenie filmu(adaptacji). Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Z wszystkich adaptacji, po których przeczytałem książke, jedynie Władca Pierścieni wniósł jakiś wkład w moją wyobraźnie, na pozostałych filmach się zawodziłem. Co nie znaczy że te filmy są złe. Zachęcam do czyatnia książek, bo to o niebo lepsze od oglądania filmów:) pozdro.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
staszek_peszko

Nie porownujcie tego filmu do ksiazki, a do inyych filmow!!!!!!
Coz sie okaze?
Ze na tle innych filmow ten film jest wybitny!!
A jezeli ktos uwaza ze cala kinematografia jest do niczego.... to niech sie wypisze z filmwebu i wpisze sie na forum ksiazkowe.

ocenił(a) film na 10
staszek_peszko

Film jest zupełnie inny chociażby dlatego, że nie jest zrobiony z perspektywy chorego psychicznie Wodza. W książce jest dużo surrealistycznych scen, przekładanie ich do filmu zupełnie zmieniłoby jego kształt, i to mógłby być udany zabieg, ale stworzenie filmu w takiej formie, w jakiej został stworzony było moim zdaniem również bardzo dobrym pomysłem. Ja też wolę książkę od filmu po prostu dlatego, że to jest książka i jest fenomenalna (mój nr.1), ale ekranizacja w pełni zasługuje na miano arcydzieła.

ocenił(a) film na 8
Dxxx

najpiewr widziałam film, oceniłam, przeczytałam książkę i znowu obejrzałam.. Rozmumiem że to 2 oddzielne arcydzieła aczkolwiek po przeczytaniu książki irytująca stała się zmiana lub pomijanie niektórych wąktów...
jedank ogarniam się i pochodzę do każdego indywidualnie :)

ocenił(a) film na 3
magdalejna_t

czulem dokladnie t osamo. ta zlosc, irytacje o pominienie waznych kwstii i zrobienie filmu w stylu holywoodzkim niestety. szkoda ze Forman podszedl do tego filmu w ten sposob, bardzo ogolnikowo!