Love

2015
6,1 26 tys. ocen
6,1 10 1 26037
5,7 44 krytyków
Love
powrót do forum filmu Love

Ciężko mi ocenić ten film... Wiem jednak na pewno, że zostanie on w pamięci i to nie z powodu scen sexu, a to już bardzo dużo zważywszy ile ich jest, jakie są i w jakiej aurze były pokazywany (aurze pornografii). Jeśli przyjąć jako definicję, że pornografia ma na celu wyłącznie podniecenie odbiorcy to ten film nie spełnia tego celu. Mnie osobiście bardziej zdołował niż podniecił... i to chyba powinna być najlepsza recenzja dla Gaspara. Nieodłącznym elementem miłości jest sex, właściwie to jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku... i pokazanie w ten sposób miłości ma ogromny sens. Każdy kto był w prawdziwym związku, bez zahamowań i szaleńczo kochał zrozumie ten film. Ten kto jest lub był w związku polsko-narodowo-katolickim :) nie zrozumie... Jak zwykle my Polacy odstajemy od reszty Europy także w kontekście seksualnym (prokreacja, małżeństwo itd), dlatego na wszystkie oceny i zrozumienie takich filmów należy wziąć margines. Sceny sexu nie są w tym filmie po to żeby film się lepiej sprzedawał - są po to żeby pokazać różne stadia uczuć partnerów, nieodłączne znudzenie w związku, ale także wielkie uczucia, bliskość, miłość... Dialogi i muzyka są znakomite... Film się kompletnie nie nudzi... Teraz to co mi nie pasowało - gra aktorska jest przyzwoita, ale tylko przyzwoita. To jednak nie jest poziom oscarowy, a do tak ciężkiej roli tylko taki by uniósł złożoność postaci. Tutaj momentalnie następuje u mnie porównanie do "Życie Adele rozdział 1 i 2" gdzie aktorki zagrały FENOMENALNIE. Tutaj tego brakuje. Druga sprawa to brak spójności psychologicznej lub tylko mnie się tak wydaje... :) Skoro oni się tak kochali to wpadka z dzieckiem nie powinna spowodować rozstania. Pozwalali sobie na dużo. Jednak może chodziło Gasparowi o pokazanie, że związek i tak się rozsypywał ? Sam nie wiem... To co mi się podobało to fajne pokazanie różnic kulturowych między USA, a Europą (oczywiście bez Polski). Amerykanin zaborczy, zazdrosny, nie umiejący całkowicie otworzyć się na nowe doznania żyjący w tradycyjnym paradygmacie rodziny - walczy z tym, ale przegrywa i Europejka - bez zahamowań... Oboje się bardzo kochają, ale te różnice okazują się za wielkie... Może właśnie o to chodziło Gasparowi... Można oczywiście jednak odrzucić kulturę i podstawić pod to nasze własne uwarunkowania społeczne, rodzinne i też będzie podobny efekt....

Reasumując - to nie jest film pornograficzny tylko film obyczajowy na miarę XXI w. Sceny sexu są pokazywane subtelnie, z małym naświetleniem co już je różnicuje w stosunku do pornografii. Znacznie bliżej już tutaj Nimfomance gdzie wszystko dokładnie widać... Film opowiada głównie o emocjach: pustce, żalu, niezwykle silnej potrzebie bliskości i bycia z kochaną osobą (zachwyciły mnie te dialogi: proszę przytul mnie, bądź ze mnę 2 lata po rozstaniu), poszukiwaniu nowych doznań erotycznych, przyjemności, zagubieniu, ale głównie o miłości... POLECAM