Film jak dla mnie jest zdecydowanie przereklamowany, dużo się naczytałem o tym horrorze D'Amato a dostałem niestety tylko średniaka. Plusy to na pewno postać mordercy, muzyka i klimat (końcówka), resztę filmu wiało nudą i to ze wszystkich stron. Zdjęcia i efekty bardzo słabiutkie, ale cóż i tak warto zobaczyć choćby dla samej końcówki.
Też się sporo naczytałem o tym filmie. Faktycznie jak na dzisiejsze czasy nie jest to żadna rewelacja. Słabe efekty, zewsząd wiejąca nuda i wolno rozwijająca się akcja to główne wady filmu D'Amato. Choć uważam, że warto po niego sięgnąć. Aktorstwo ogólnie nie zachwycało, choć wart uwagi z pewnoscią jest George Eastman jako tytułowy "bohater". Na plus można zaliczyć klimat, umiejętnie odzwierciedlono uczucie osaczenia. Ogólnie tak jak mówiłeś - średniak, choć z małym plusikiem wziąwszy pod uwagę datę produkcji.